| LISTOPAD 2025 64 | W PODRÓŻY skrzydle zamku Opalińskich, które od 1995 roku jest muzeum. W sarkofagach znajdują się szczątki członków magnackiej rodziny. Z tego też powodu zabytki można podziwiać z pewnej odległości, a wstęp do wnętrza sali jest możliwy tylko podczas mszy za zmarłych. KIRKUT I UCHO IGIELNE Przez stulecia mieszkańcami Wielkopolski byli ludzie różnych narodowości i wyznań. Ważną grupę stanowili Żydzi. Statut Kaliski, przywilej wydany przez księcia Bolesława Pobożnego, regulował funkcjonowanie społeczności żydowskiej i z pewnością zachęcał jej członków do osiedlania się w Polsce. Żydzi zachowali swoją odrębność religijną i kulturową, czego przejawem były też własne cmentarze. Spośród ponad setki kirkutów w Wielkopolsce dobrze zachowanych jest zaledwie kilka. Doprowadziła do tego eksterminacja Żydów dokonana przez Niemców w czasie II wojny światowej oraz polityka władz powojennych. Od czasu transformacji ustrojowej systematycznie pielęgnuje się pamięć o dziedzictwie polskich Żydów, między innymi porządkując cmentarze, gromadząc ocalałe macewy, tworząc lapidaria i fundując pomniki. Najlepiej zachowanym kirkutem w regionie jest „dom pokoju” (tak nazywają swoje cmentarze Żydzi) w Koźminie Wielkopolskim. Przetrwało tam około 450 macew. Najstarszy nagrobek pochodzi z 1806 roku, ostatni zaś z roku 1969. Mowa tu o nagrobku Nathana Mośkiewicza, który jest jedynym z inskrypcją w języku polskim. Pozostałe napisy na cmentarzu występują w języku hebrajskim i niemieckim. Wśród materiałów, z których wykonano macewy, króluje piaskowiec, ale spotkać można też granit i czarny marmur. Na cmentarz prowadzi brama formą nawiązująca do menory. Losy cmentarza w Koźminie Wielkopolskim nie są typowe dla historii nekropolii żydowskich. Bardziej charakterystycznym jej przykładem jest kirkut w Kórniku. W 1941 roku został on doszczętnie zniszczony przez Sarkofagi rodu Opalińskich Portret trumienny Piotra Adama Opalińskiego fot. arch. UG Sieraków fot. arch. UG Sieraków Niemców. Po wojnie teren zagospodarowano jako arboretum. Ale jeszcze w latach 80. udało się zgromadzić ocalałe macewy i otworzyć lapidarium. Znajduje się ono w pasażu, który kiedyś prowadził z rynku do bożnicy. Wąskie na półtora metra przejście nazwano Uchem Igielnym. Bramę do niego otwiera się raz w roku, 1 listopada. Jeden z nagrobków na cmentarzu w Tarnowie Podgórnym fot. J. Walkowska
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz