| LISTOPAD 2025 80 | Z KULTURĄ cyjniaki. Przedsiębiorstwa w ramach strategii CSR nagrywały filmy, jak sadzą las, jak zamieniają faktury papierowe na e-faktury, jak organizują wolontariat. NGO-sy od początku kręciły filmy ze swoimi akcjami. Więc pomyślałam, że takie króciutkie filmiki (do 5 minut) to jest doskonały pomysł na przedstawianie tych organizacji i mówienie o 17 Celach. I tak już to trwa 10 lat! Gdyby miała Pani podsumować: co się udało, a co – mimo ogromnych starań – jeszcze czeka w kolejce do realizacji? Udało mi się dotrwać do tej dziesiątej rocznicy! (śmiech) Festiwal bardzo powoli, bo jesteśmy małą grupą, bardzo małą organizacją i niszowym festiwalem, który jednak się rozwija. Rozpoczęliśmy od skromnych warunków w Collegium Da Vinci, w sali wykładowej. Jesteśmy teraz już w kinie i te filmy są prezentowane w formacie kinowym na dużym ekranie. Pamiętam, jak nagrodę główną zdobył film „Gdańsk miastem równości”, to ludzie wstali i bili brawa. Powiem, że jak o tym mówię, to nadal mam ciarki, bo to jest zupełnie inny widok, inne emocje i inny odbiór filmu na dużym ekranie. To się udało. Udało mi się też dołączyć do początkowo dwóch sektorów też trzeci – instytucje publiczne, urzędy. To jest trudny sektor, ale również mają bardzo ciekawe rzeczy do pokazania i ważne. W tym roku nagrodę zdobył Wrocław za film „Miejska Farma”. Prosty pomysł, a rewelacyjny! A co się nie udało? Wspomniała Pani, że to trudna przeprawa. Mogę powiedzieć, o co jeszcze będę walczyć. O większe zainteresowanie władz Poznania tym wydarzeniem. Ogromnie się cieszę z tego, jak bardzo potrafią zaangażować się inne samorządy w promocję swojego filmu i w promocję 17 Celów. Muszę jeszcze namówić mój Poznań do takich działań. Mam nadzieję, że to nastąpi. Może już przy kolejnej edycji. Po dziesięciu edycjach Festiwal to gotowy, sprawdzony produkt, który się podoba! Zresztą, teraz będzie chwalipost, uważam, że trzeba to podawać: Forum Odpowiedzialnego Biznesu, które w tym roku kończy 25 lat, przyznało mi tytuł „Ludzi, którzy zmieniają polski biznes” właśnie za ten Festiwal. To znaczy, że to nie jest jakaś zaściankowa imprezka! Zdecydowanie nie! Wśród gości, których Pani wymieniła, są takie tuzy jak Krzysztof Zanussi czy Ewa Ewart, Janina Maria Ochojska-Okońska, Robert Więckiewicz, Rafał Górecki, założyciel Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Filmowej „Prowincjonalia”. Jak udaje się Pani ściągnąć tak znaczące postacie? Zawsze tymi gośćmi były albo osoby znaczące albo takie, które zrobiły coś ważnego w obszarze Celów. Na przykład prof. Szymon Malinowski, naukowiec od filmu „Można panikować”, który jest autorytetem w nauce o klimacie, czy aktor Robert Więckiewicz. To taki rodzynek na torcie przy okazji gali, bo nie ukrywam, że najważniejsze są u nas filmiki i ich twórcy. A emocje? Jaki moment w tej ostatniej edycji utkwił Pani najbardziej w pamięci? Wczoraj dostałam mejla, który mnie bardzo wzruszył. Staramy się mieć na gali jakiś element prospołeczny, pro-NGO-sowski. W tym roku, w związku z chorobą Marysi Sadowskiej z Barki, bardzo chciałam dać przestrzeń festiwalową, żeby o niej powiedzieć i zebrać fundusze. Dostałam mejla, że udało im się zebrać 1300 zł. Może to nie jest dużo, zwłaszcza że ludzie nie noszą gotówki, ale przy takiej imprezie to piękny gest. I też nie ukrywam, że z przyjemnością patrzę na tych laureatów, którzy odbieWidownia w Kinie Rialto w Poznaniu podczas wręczenia nagród X Festiwalu Filmów Odpowiedzialnych „17 Celów” Janina Ochojska i wolontariusze Fundacji Barka w Kinie Rialto w Poznaniu podczas zbiórki na rzecz Marysi Sadowskiej fot. Adam Michta fot. Adam Michta
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz