SUKCES PO POZNAŃSKU 12/2020

WARTE POZNANIA | 29 sukces po poznańsku | GRUDZIEŃ 2020 M ost Jordana w Poznaniu. Wrzesień tego roku. To tu przez pięć dni ekipa warszawskiej Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabu- larnych realizowała zdjęcia do filmu „Orlęta”. Będzie on pokazywał walkę Polaków z wojskami sowieckimi we wrześniu 1939 roku. W opowieści o pierwszych dniach wojny Poznań grał Grodno, a most nad Cybiną przyjął rolę mostu nad Niemnem. Most Jordana nie zmieniłby się jednak w plan filmowy, gdyby nie wcześniejsza, wielomiesięczna praca Michała Ferlaka – koordynatora Poznań Film Commission. Produkcja filmowa od kuchni Poznań Film Commission (PFC) jest biurem filmowym Miasta Poznania, funkcjonującym od ośmiu lat w struk- turze Estrady Poznańskiej. Jego głównym zadaniem jest ułatwianie produkcji filmowej, telewizyjnej i reklamo- wej w stolicy Wielkopolski. Na czele biura, od niemal początku jego działalności, stoi Michał Ferlak. Jak mówi, jego praca to tak naprawdę koordynacja produkcji filmowej na terenie Poznania i w okolicach, a ta bardzo często zaczyna się od zwykłego telefonu. – Dzwonią członkowie produkcji filmowej i na początku spraw- dzają dostępność elementów potrzebnych do zdjęć, np. określonych lokacji w mieście. Z reguły są to precyzyjne zapytania ze względu na fakt, że filmy dzieją się w róż- nych epokach historycznych, a lokalizacje muszą do nich pasować – tłumaczy. Jak przyznaje, właściwie na każdy fragment miasta patrzy już jak na gotowy kadr filmowy. – Widzę, jak Poznań się zmienia. Dla przy- kładu, jeśli filmowcy szukają obiektów rodem z PRL, to trudno już znaleźć nieocieplony blok z wielkiej płyty. Czasem, dla mieszkańca, niektóre zapuszczone obiekty są jak rudery, a dla filmowców to cenne i poszukiwane lokalizacje – podkreśla Ferlak. Wybrane obiekty, które spełniają wymagania scenariusza, muszą także posiadać określone parametry techniczne. – Obecnie coraz czę- ściej pojawiają się pytania dotyczące wykorzystywania dronów i obowiązujących w tym zakresie zasad – do- daje. Jeśli filmowcy chcą zrobić sesję zdjęciową w parku, w zoo czy wjechać wozem ciężarowym w miejsca, gdzie robić tego nie można, PFC pomaga w szybkim i spraw- nym załatwieniu formalności i uzyskaniu uprawnień koniecznych do utworzenia planu zdjęciowego. Roczny budżet PFC to 100 tysięcy złotych. Z tych środków dotychczas była możliwość wspierania finansowego twórców poprzez Regionalny Fundusz Filmowy Poznania. Działa on na zasadach koprodukcji, a finansowanie dotyczy zarówno samej produkcji, jak i postprodukcji projektów filmowych. – Przekazujemy producentowi gotówkę, aby zrealizował zdjęcia w Po- znaniu, ale wymagamy również, by minimum 100 proc. tej kwoty wydał na usługi lokalnych firm, które mogą świadczyć najrozmaitsze usługi na potrzeby filmowego planu. Zarabiają nie tylko przedsiębiorcy, ale także samo miasto – wyjaśnia Michał Ferlak. W zamian za wsparcie finansowe, Estrada Poznańska nabywa prawa autorskie majątkowe do pewnego procenta całości produkcji filmowej, w zależności od poziomu finansowego wspar- cia. – To bardzo ważne z biznesowego punktu widzenia. Filmy trafiające do dystrybucji kinowej czy na platformy VOD przynoszą bowiem wpływy przez kolejne lata. Mogą być też dystrybuowane na inne rynki zagraniczne czy do linii lotniczych i znów zarabiać – dodaje. Wsparcie finansowe w wielu produkcjach jest mile widziane, a czasem bardzo potrzebne, by dopiąć budżet. Jeśli tylko część produkcji odbywa się w Pozna- niu, a reszta w innym mieście, to przetransferowanie

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz