SUKCES PO POZNAŃSKU 12/2021

| grudzień 2021 59 „Krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie” – jak śpiewał Kazik Staszewski w kultowych „12 groszach”. Nie- zapomniany, choć przez lata pogardzany, mullet wraca do łask i coraz bardziej rozpycha się wśród nowoczesnych męskich fryzur. Nazywany czeskim piłkarzem, enerdow- skim skoczkiem, płetwą, firaną, dywanem czy tytułowym ogrzewaniem tylnej szyby z powodu długich włosów rzu- conych na kark, jest pokłosiem mody na długie włosy w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Te dorosłe już dzieci kwiaty w swym zawodowo-rodzinnym życiu nie chciały rezygnować z dawnych upodobań, ale musiały ja- koś dostosować się do codziennych realiów. Stąd pomysł na zostawienie długich włosów z tyłu i podcinanie reszty na przeróżne sposoby. Bo najważniejszą cechą fryzury zwanej mullet , jest dłuższy lub przedłużony tył włosów pozwalający zachodzić im na kark. Jak wiemy, historia lubi się powtarzać, choć nigdy nie wraca tak samo. Tak jest i w przypadku tej propozycji. Dy- wan może sobie powiewać, ale to co wykonamy na górze głowy, to już jest uzależnione od fantazji strzygącego i – jeśli mogę tak się wyrazić – nosiciela fryzury. Zima to również czas Świąt Bożego Narodzenia. Nie zdziwi mnie więc, jak spod gwiazdorowej czapki w trak- cie powigilijnego obdarowywania gawiedzi, wysuną się kosmyki służące ocieplaniu świętego karczycha. Przecież przemieszczanie się od domu do domu reniferowym za- przęgiem naraża na lodowate wietrzysko. Wiemy wszyscy, że zimą po karku wieje, zatem mullet ochroni przed mroź- nym podmuchem. Zima trzyma, a mullet przetrzyma! Fryzury: Adam Szulc Joanna Kaczmarek Nikodem Szulc Modele: Patryk Piłasiewicz Dariusz Urbaniak Maciej Jaskólski Adam Szulc jr Kajetan Przewojski Marceli Cichocki

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz