SUKCES PO POZNAŃSKU 12/2021

74 | Z SUKCESEM | GRUDZIEŃ 2021 rzeczy mało istotne. To przeładowane podstawy progra- mowe, funkcjonowanie w systemie post pruskim, gdzie bardzo dużo się sprawdza, jest bardzo ograniczone zaufa- nie, straszna biurokracja, dużo kontroli i całkiem dużo strachu. To działa od samej góry i często przekłada się na młodzież. To niestety jest najgorsze. Miałam ogromną nadzieję w związku ze strajkiem nauczycieli, bo wydawa- ło mi się, że trudno będzie zignorować potężny głos tak licznej grupy zawodowej. Okazało się jednak, że strajk upadł… Im dłużej trwał, tym mniejszym poparciem społecznym się cieszył. Było to dla mnie bardzo przykre. Wtedy zo- staliśmy osamotnieni i wtedy po raz pierwszy podjęłam decyzję o ścięciu swojego etatu w szkole. Ale nie chciała Pani odejść? Zawód nauczyciela jest taki, że jak ktoś się bardzo stara i ma poczucie misji – chociaż osobiście bardzo nie lubię tego sformułowania, bo za misję się nie płaci, więc to jest trochę sprzeczne z tym, żeby powalczyć również o tę god- ność finansową – to nie pracuje czterdziestu godzin tygo- dniowo. Czasami nie pracuje nawet pięćdziesięciu. Ma też bardzo obciążoną psychikę problemami młodych ludzi. Jestem tego przykładem, ponieważ staram się być otwarta i staram się być wsparciem dla uczniów i uczennic, jednak czasami ich problemy są trudne do udźwignięcia. No i kie- dy te wszystkie czynniki się zbiegły, to faktycznie miałam ogromny kryzys. Przychodziłam po pracy do domu i pła- kałam gdzieś w kącie, miałam kompletnie dość, chociaż i tak nie umiałam tak do końca odejść. Wtedy zaczęła się Pani rozwijać w innych kierun - kach. Często powtarzam nauczycielom i nauczycielkom, że jeśli jesteście dobrzy w tym zawodzie, to bez problemu znaj- dziecie pracę w innym sektorze. Oczywiście jest to o wiele łatwiejsze w dużym mieście i ja bez problemu znalazłam taką pracę. To dodało mi wiary w moje kompetencje. Te- raz staram się tę wiarę przenosić na innych, prowadząc szkolenia. Zostałam wtedy redaktorką naczelną serwisu internetowego i przekonałam się, że szkoła gra mi w ser- cu, więc już niedługo, po urlopie macierzyńskim, wracam do nauczania. Można powiedzieć, że jest Pani uzależniona od tego kontaktu z młodzieżą? To jest na pewno wyzwanie, ale jeśli traktuje się młodzież po partnersku, daje im się przestrzeń i zaufanie, to oni są naprawdę świetni. To są osoby, które chętnie angażują się w sprawy społeczne, zostają wolontariuszami, są akty- wistami. Bardzo wielu moich uczniów zaangażowało się w młodzieżowy strajk klimatyczny. Oni szukają poczu- cia sensu i to poczucie nie zawsze są w stanie odnaleźć w szkole. A jak powinno być? Mam takie przekonanie, że to, co każemy uczniom wkuć z podręcznika, nie zostanie z nimi na długo. Młodzi lu- dzie jednak nie zapominają tego, jak się czują w towa- rzystwie nauczyciela, nauczycielki, a ja chciałabym, żeby czuli się ze mną dobrze. Widzą też pewne postawy i za- chowania. Jeżeli mam na lekcji WOSu albo historii mó- wić uczniom i uczennicom, że postawa obywatelska jest ważna, że mają prawa, że mogą z nich korzystać, powinni być aktywni, a sama tego nie robię – to byłaby hipokryzja. Zresztą często od mojej młodzieży dostaję taką informa- cję zwrotną, że podziwiają moją postawę i nabierają od- wagi do tego, żeby zabierać głos w sprawach, które są dla nich ważne. Robię to też po to. Czy to jest tak, że już będąc na studiach, miała Pani pomysł na siebie? Na pewno jestem zupełnie inną nauczycielką i zupełnie innym człowiekiem, niż kiedy zaczynałam pracę. Jestem ukształtowana przez organizacje pozarządowe, z który- mi współpracuję. Śmieję się, że jestem córką Centrum Edukacji Obywatelskiej. Nie zmieniło się to, że kocham tę pracę, kocham młodzież i czuję, że powinni być trak- towani podmiotowo. Kiedyś jednak uczyłam inaczej. By- łam bardziej wymagająca merytorycznie, robiłam więcej sprawdzianów, kartkówek, odpytywałam przy tablicy – czego już nie robię od lat i bardzo jestem na siebie zła, że kiedykolwiek to robiłam… Dlaczego? Bo to jest bez sensu i powoduje ogromny stres. Ekspo- nujemy jedną osobę w trudnym momencie życiowym, Jeśli traktuje się młodzież po partnersku, daje im się przestrzeń i zaufanie, to oni są naprawdę świetni. To są osoby, które chętnie angażują się w sprawy społeczne, zostają wolontariuszami, są aktywistami

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz