SUKCES PO POZNAŃSKU 12/2022

Z SUKCESEM | 67 | GRUDZIEŃ 2022 Góry Sowie to jedne z najbardziej urokliwych gór w Polsce. Niespełna trzy godziny jazdy samochodem z Poznania, by znaleźć ciszę i spokój. Malownicze wzgórza, przepiękne doliny, szlaki turystyczne, górskie potoki, podziemne trasy pamiętające czasy II wojny światowej czy ruiny zamków. Ale górski krajobraz to także schroniska. Jedno z nich, chętnie odwiedzane przez turystów to PTTK „Zygmuntówka” im. Zygmunta Scheffnera, które prowadzi Karol Golembka z Rawicza. ROZMAWIA: KAROLINA MICHALAK | ZDJĘCIA: ARCHIWUM ZYGMUNTÓWKA Z Rawicza na Dolny Świąt nie jest daleko, ale skąd pomysł, by rzucić wszystko, przenieść się tutaj i za- cząć prowadzić schronisko? Karol Golembka: Los tak chciał. Schronisko Zygmuntówka nie miało szczęścia do ludzi. Czasami miłość do gór to zbyt mało, by podołać ogromowi pracy, jaki wiąże się z prowa- dzeniem schroniska. Gdy pojawiły się głosy, że Polskie To- warzystwo Turystyczno-Krajoznawcze będzie poszukiwało nowego dzierżawcy, Piotr Kaczmarek, szef dwóch karkono- skich schronisk, z którym bardzo dobrze się znamy, zasuge- rował, że zna osobę, specjalistę od zadań specjalnych, która udźwignie ciężar zarządzania schroniskiem. Z Piotrkiem znamy się jeszcze z Rawicza. Bywałem u niego gościnnie w schronisku naHali Szrenickiej, współpracowaliśmy też za- wodowo, organizując różne zimowe akcje. Poznał mnie jako dobrego organizatora i sportowca, i rekomendował mnie Zarządowi PTTK. Miałem trochę czasu do namysłu, więc gdy pojawiło się ogłoszenie o wydzierżawieniu schroniska, byłem już zdecydowany i stanąłem do przetargu. Właściwie stanęliśmy, bo w to przedsięwzięcie zaangażowałemmojego kuzyna Błażeja, z którym nadajemy na podobnych falach i który zapalił się do tego pomysłu. No dobrze, ale dlaczego właśnie teraz? To się zgrało w czasie z moimwypaleniem zawodowym. Od wielu lat prowadziłemwłasny biznes i wpewnymmomencie poczułem, że czas na zmianę. Wtedy właśnie zadzwonił te- lefon i pojawiła się propozycja przejęcia Zygmuntówki. Po- myślałem, żeby zmienić coś w swoim życiu, swoje otoczenie, spakować walizki i wyjechać w Góry Sowie. Bywałeś tu wcześniej? W Górach Sowich bywałem nie raz. Byłem nawet na prze- łęczy Jugowskiej, która jest położona 15 minut od Zygmun- tówki, ale nigdy nie dotarłem do schroniska. Gdy tylko po- jawił się pomysł, by zająć się tymmiejscem, przyjechałem tu, by sprawdzić, o co tyle hałasu. Zobaczyłem budynek, jego otoczenie, rozpościerający się widok i… się zakochałem. Zastanawiałem się, jak to się stało, że będąc wielokrotnie w okolicy, nigdy tu nie dotarłem i poczułem, że to jest wła- śnie znak, żeby tu być i uczynić tomiejsce rozpoznawalnym, tak aby nikt go nie mijał bokiem. Jak rodzina przyjęła taką zmianę? Zaaprobowała pomysł. Znają mnie i wiedzą, że nie usiedzę na miejscu, że muszę mieć nowe wyzwania. Oczywiście były długie wieczorne rozmowy z żoną, ponieważ musie- liśmy jednak przeorganizować nasze życie. Żona została w Rawiczu, tutaj ma pracę, jest pedagogiem w szkole i nie chciała z tego rezygnować. Dzieciaki natomiast są na tyle dorosłe, że nie jestem im aż tak bardzo potrzebny na miej- scu. Poza tym to tylko 2,5 godziny drogi w jedną stronę więc to żaden problem do pokonania takiej odległości w razie potrzeby. Poza tym i tak w każdy weekend jestem w domu. Kiedy powstała Zygmuntówka? Historia Zygmuntówki zaczyna się w 1938 roku, kiedy to dzięki staraniom Towarzystwa Sportów Zimowych z Bie- lawy zaadaptowano i przebudowano na potrzeby narcia- rzy szusujących w okolicach Przełęczy Jugowskiej dawne baraki mieszkalne. Zygmuntówka położona jest na stoku Rymarza, na wysokości 740 m n.p.m., na terenie Parku Krajobrazowego Gór Sowich. Mimo że przetrwała działa- nia wojenne prowadzone w tym regionie, to uległa znacz- nej dewastacji i dopiero w 1956 roku za sprawą działacza turystycznego Zygmunta Scheffera, wznowiła swoją dzia- łalność. Jak nietrudno się domyśleć, od jego imienia pocho- dzi nazwa schroniska. Tak, choć jego pełna nazwa brzmi Schronisko PTTK „Zygmuntówka” im. Zygmunta Scheffnera, ponieważ od samego początku jest własnością PTTK. Nie jesteśmy prywatną inicjatywą, nasza działalność podlega ściśle określonym regułom i jest wspierana przez Polskie Towa-

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz