| GRUDZIEŃ 2023 GŁOS BIZNESU | 37 R E K L A M A korzystać z gotowych, już wypracowanych rozwiązań. Do tego dochodzi podejście i pasja moich klientów. Samochody, które restauruję, pochodzą z prywatnych kolekcji i mają cieszyć oko właściciela. Oni pielęgnują te auta, dbają o nie prawie jak o własne dzieci. I to jest to, co mi odpowiada, bo ja sam wkładam w tę pracę sporo serca. Jak zaczęła się Twoja przygoda ze starymi samochodami? Od najmłodszych lat motoryzacja była obecna w moim życiu. W rodzinnym domu zawsze były samochody, nie żadne zabytkowe, ale też nic nowego. Pierwszy samochód, jaki pamiętam, to był Trabant 600. Z nim wiążą się bardzo dobre wspomnienia, gdy ojciec naprawiał samochód, ja podawałem mu klucze. Oczywiście byłem za mały, aby je rozróżniać i nie wiedziałem, który do czego służy, ale sam fakt wykonywania tej czynności i spędzania czasu z ojcem pozostawił w mojej pamięci bardzo dobry ślad. Tak samo zresztą jak przejażdżki tym autem z ojcem wkoło bloku, krótkie, ale były. Notabene odnalazłem ten samochód i mam nadzieję stać się wkrótce jego nowym właścicielem. A stare samochody podobały mi się od zawsze. Jak zgłębiałeś tajniki tego zawodu? Z pełną świadomością i przekonaniem wybrałem zawodową szkołę samochodową. W przeciwieństwie do wielu moich kolegów już w szkole podstawowej miałem sprecyzowane zainteresowania, wiedziałem, że chcę pracować z samochodami i jak najszybciej zacząć praktykować. Oczywiście, wtedy nie było jeszcze myśli o odnawianiu starych samochodów, bo ta przyszła z czasem. Czas szkoły zawodowej to była głównie praktyka w warsztatach. Dopiero po tym etapie poszedłem do technikum, aby usystematyzować sobie wiedzę teoretyczną. To bardzo dojrzałe podejście, jak na tamten wiek. I od razu po szkole otworzyłeś swój warsztat? Po technikum pracowałem jako wulkanizator, po kilku latach pracy zostałem kierownikiem serwisu. Potem było jeszcze kilka miejsc, w których nabyłem doświadczenia zawodowego, poznałem branżę i nauczyłem się pracy z klientem. Dopiero po pewnym czasie przyszła myśl, aby pracować na własny rachunek i w końcu otworzyłem swój warsztat mechaniczny. Wykonywałem wtedy standardowe naprawy takie, jak: wymiana hamulców, wydechu, zawieszenia, oleju…
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz