| GRUDZIEŃ 2024 MIASTO WARTE POZNANIA | 13 R E K L A M A Konarzewski, gen. Kazimierz Sosnkowski, gen. Michał Tokarzewski i płk. Władysław Anders, a mszę świętą w kościele garnizonowym św. Józefa na Wzgórzu św. Wojciecha celebrował biskup polowy Stanisław Gall. Pod pomnikiem złożono wieńce, między innym od Prezydenta Polski Ignacego Mościckiego oraz od władz miejskich – z napisem „Poznań dzieciom swoim”. Niemcy zniszczyli pomnik zaraz po zajęciu Poznania. Już we wrześniu 1939 roku z kamiennej kolumny strącili jeźdźca i rumaka, a cokół pozbawili tablic. Poznaniacy ponad 40 lat czekali na powrót kawalerzysty zabijającego smoka. Okazja ku temu pojawiła się na początku lat osiemdziesiątych. Generałowie stanu wojennego pragnęli przekonać rodaków, że są prawdziwymi patriotami, ceniącymi przedwojenne tradycje wojskowe. Szefem koncesjonowanej organizacji kombatanckiej – Związku Bojowników o Wolność i Demokrację – był zaś Mieczysław Moczar, reprezentujący tzw. partyzantów, nawiązujących do tradycji przedwojennego ruchu narodowego. Rekonstrukcję pomnika przygotowali poznańscy artyści: Jerzy Murlewski i Benedykt Kasznia. Zmodyfikowali go nieco, „zdejmując” sowiecką czapkę z głowy smoka przebijanego ułańską lancą, bo taka symbolika godziłaby w nienaruszalne sojusze. Okazało się jednak, że nawet tak „poprawiony” pomnik był „niepoprawny politycznie”. Udział w jego inauguracji odwołali przedstawiciele władz partyjnych i państwowych, wycofano także żołnierzy, którzy mieli zadbać o oprawę wydarzenia. Ostatecznie pomnik odsłonił prezydent Andrzej Wituski w asyście kombatantów, harcerzy i licznych poznaniaków, zachwyconych powrotem tak ważnego dla nich symbolu. Tradycje 15. pułku Ułanów Poznańskich podtrzymywane są nie tylko przez składanie wiązanek kwiatów pod pomnikiem w święta narodowe. Aktywnie działa stowarzyszenie kultywujące tradycje pułku, jego członkowie konno i w mundurach z epoki asystują przy najważniejszych uroczystościach, a w kwietniu każdego roku (23 kwietnia było święto pułkowe) organizują uroczyste Dni Ułana. Renowacja pomnika stała się pretekstem do wzbogacenia go o kamienne płyty z wygrawerowanymi imionami i nazwiskami wszystkich ułanów należących do pułku. Szkoda, że nie skorzystano z okazji do przywrócenia smokowi na pomniku oryginalnego nakrycia głowy, budionówki z gwiazdą, co przypominałoby, że mimo upływu stulecia zło ciągle gnieździ się na wschodzie i wciąż nam zagraża.z
RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz