Horse&Business Magazine 1/2021

trzech gwiazdek. Stąd jest kilka koni, które co prawda potencjał mają duży, ale swoją przydatność do startu w Pucharach Narodów dopiero będą musiały trenerowi udowodnić. Na koniec jeszcze kwestia Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Na dziś Międzynarodowy Komitet Olim - pijski zapewnia wszystkie federacje, że odbędą się one w lipcu 2021 roku. Wiemy, że polskie skoki za sprawą doskonałych występów Wojciecha Woj - ciańca w sezonie 2019, zwieńczonych drugim miejscem Grand Prix Cavaliady CSI4* Poznań, mają jedno miejsce indywidualne, które po bardzo niekorzystnym zbiegu regulaminowych okolicz - ności okazało się rezerwowym. Jednak nadal jest duża nadzieja, że będziemy Mistrza Polski dopin - gować podczas jego startu w Tokio. Jak pewnie wielu już wie, wszystko zależy od tego, czy któraś z ukraińskich par zdobędzie minimum kwalifika - cyjne. Nadzieja w tym, że Oleksandr Onishchenko jest już reprezentantem Rosji, a finansowani przez niego przez ostanie lata importowani zawodnicy jeżdżący w barwach Ukrainy nie mają w tej chwili koni z paszportami tej federacji (to warunek startu w IO). Czy w ciągu najbliższych miesięcy (kwalifi - kacje można zdobywać do 21 czerwca) pojawi się jakaś inna ukraińska para o olimpijskim potencjale, która odbierze polskiemu skoczkowi olimpijską szansę? Czas pokaże. Reklama

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz