Horse&Business Magazine 1/2021

HORSE & BUSINESS EDUCATION L.K.: Tak naprawdę to się zdziwiłam, że się na to zgodzili. Mieszkam 200 km od domu, więc to też nie jest jakaś bardzo duża odległość. Myślę, że znają mnie i ufają, że dobrze wykorzystam ten czas. Póki co lekcje są online, dlatego nie muszę na razie zmieniać szkoły. Dla moich rodziców nauka jest bardzo istotna. Jestem w dość dobrym liceum w Wałbrzychu, dlatego nie chcieliby, żebym zmieniała na pierwsza lepszą szkołę internetową. Moi rodzice bardzo mnie wspierają w realizowaniu pasji. Mama również jeździ konno i startuje w konkursach 115–120 cm. Cieszę się, że tak jest bo dzięki temu najlepiej mnie rozumie. Cieszę się z tej zmiany, bo teraz konie to całe moje życie. Mieszkam na miejscu przy stajni, od rana się uczę, a po lekcjach jeżdżę konie, mogę poświęcać im mnóstwo czasu, a także mam możliwość obserwowania mojego trenera w pracy. Dla mnie na teraz jest to układ idealny. Wspomniałaś już o ostatnich sukcesach i pierwszym wygranym Grand Prix. Te wyniki udało Ci się zrealizować wraz z wałachem Zazou Szumawa, znanym wcześniej ze startów pod Adamem Grzegorzewskim. Od kiedy razem współpracujecie i jakim koniem jest Zazou? L.K.: Początek naszej współpracy był dosyć zabawny, ponieważ zanim zdążyłam na niego wsiąść, to decyzja o dzierżawie już zapadła (śmiech). Było to bardzo ryzykowne bo kompletnie nie wiedziałam czy się ze sobą zgramy. Zazou bardzo się różni od koni na których wcześniej jeździłam. Santiago czy obecnie Captain to duże i bardzo silne konie. Zazou jest mały, skoczny, idący w parkurze, nieustraszony, ale też specyficzny. Po wygranej w Sopocie zanim udało się mu założyć derkę paradną to galopował jeszcze ze trzy kółka zanim zdołaliśmy się zatrzymać (śmiech). Jednocześnie ma ogromne serce do skoków i naprawdę widać, że jest to coś co lubi – w końcu ma 17 lat, a jest żwawszy od wszystkich moich pozostałych koni (śmiech). Ma ogromną wolę walki i zawsze mogę na niego liczyć. Dzięki temu to właśnie z nim ostatnio osiągałam największe sukcesy. Drugim doświadczonym koniem w Twojej stawce jest 13-letni Captain. To z nim po raz ostatni wystartowałaś w Mistrzostwach Europy Dzieci i przygotowywałaś się do Mistrzostw Europy Juniorów. Z nim też rozpoczęłaś starty w konkursach 140 cm. L.K.: Obojętnie co by się nie działo na parkurze – czy pasuje do przeszkody czy nie, to on zawsze mnie wybroni. To koń, który zawsze chce być po drugiej stronie. Z nim jeździłam wszystkie Puchary Narodów Juniorów w zeszłym roku. Mam też pewność, że nawet jeśli mocno się zestresuję i pomylę, bo w grę wejdą nerwy, to on mi pomoże pokonać każdą 61

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz