Horse&Business 2/2023

daże do USA w liczbie, co prawda, poniżej 10 sztuk, ale regularnie. Przyczyniły się do tego dzierżawy koni prak - tykowane po 2000 r., gdy polską hodowlę reklamowały m.in .: Pianissima (młodzieżowa czempionka USA 2006), El Dorada (narodowa czempionka USA 2006), Olita (wi - ceczempionka pokazu w Scottsdale 2008), Emandoria (czempionka Breeders World Cup Las Vegas 2009), Pinga (wiceczempionka Scottsdale 2010) czy Pogrom (narodowy czempion USA 2013). Pomniejsze, ale liczne sukcesy od - nosiły też z białeckiej hodowli Equifor czy janowski Eca - ho. Niestety, dobra passa sprzedaży za ocean skończyła się bezpowrotnie w 2013 r., kiedy wyeksportowano tam już tylko dwa konie. Nie pomogły spektakularne zwycięstwa michałowskich Wieży Mocy (narodowa czempionka USA, czempionka w Las Vegas, czempionka w Scottsdale w 2014 i ponownie w 2015 .) czy Equatora (czempion w Scottsdale i wiceczempion w Las Vegas w 2016 r.). Po roku 2014 do USA z Polski wyjechały w sumie tylko trzy konie i były to zakupy bezpośrednio z rąk hodowców prywatnych. Stany Zjednoczone zaprzestały dużych zakupów nie tylko w Pol - sce – 2015 r. to ostatni rok, kiedy importowano do tego kraju powyżej 40 sztuk koni arabskich. Poza jednym wyjąt - kiem w roku 2019 rejestruje się tam tylko około trzydziestu koni importowanych (w 2014 . było ich jeszcze 80). Dodat - kowe emocje i kontrowersje wokół m.in . wspomnianych sukcesów stwarzał fakt, że dzierżawom klaczy towarzyszyła najczęściej zgoda na pobranie od nich komórek jajowych, a więc udostępnianie najlepszego materiału zarodowego obcym rynkom. Zdania o tym, czy warta była tu „skórka za wyprawkę”, nadal są podzielone, natomiast faktem doko - nanym jest, że w tej chwili bardzo dobre konie z polskich linii można kupić nie tylko w Polsce. Konkurencja posiada - jąca potomków naszych najlepszych klaczy nie traciła czasu i dużo dalej zaszła też w promocji swoich koni. Polska ho - dowla stanęła przed trudnym wyzwaniem odbudowy ma - teriału zarodowego z jednej strony, z drugiej zaś podjęcia decyzji, czy gonić konkurencję, czy się od niej wyróżniać, ryzykując brak zainteresowania klientów kierujących się kreowaną na Zachodzie modą na określony typ konia. Warto się zastanowić, jak wygląda sytuacja polskich koni na dużych rynkach. Faktem jest, że już od 2010 r. obie Ame - ryki traciły zainteresowanie zakupami w Polsce, a z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że również w Eu - ropie. Przez lata zarówno USA, jak i Brazylia stworzyły wła - sny, samowystarczalny rynek koni i podobny, preferowany typ araba, którego dużo szybciej i taniej przetransportować pomiędzy Ameryką Północną i Południową niż przez ocean. Arabowie sprzedają araby Natomiast wzrost zakupów do krajów arabskich miał miej - sce od 2013 r. i zdecydowanie wpłynął na liczby ekspor - towanych koni z krajów europejskich w ogóle – nie tylko z Polski. Według danych belgijskiej księgi stadnej z tego okresu w 2011 r. wyeksportowano z tego kraju 148 koni czystej krwi, a w 2013 r. o blisko 100 więcej. Prawidłowość tę widać było również w sumach osiąganych na aukcji Pri - de of Poland – lata 2013 i 2014 to sprzedaż przekraczająca 2 mln euro, przy czym w obu przypadkach ponad połowa sprzedanych koni wyjechała na Bliski Wschód. Rekordowa aukcja Pride of Poland w 2015 r., która przyniosła blisko 4 mln euro, to 51 sprzedanych koni, z czego 34 na Bliski Wschód, z tym że 1,5 miliona euro zapłacono za jednego tylko konia (klacz Pepita), która ostatecznie nowy dom znalazła właśnie w Arabii Saudyjskiej. Ambitne plany arabskich szejków o posiadaniu najlep - szych i najdroższych koni spełniły się nadzwyczaj szybko, jednakże nawet pustynia posiada granice, a na świecie mało istnieje rynków, które nigdy się nie wysycą. A gdy się wysy - cą, zaczynają sprzedawać nadwyżki. I tak po 2017 r. eksport koni arabskich z Polski do głównych odbiorców spadł, co zbiegło się w czasie z rozwojem konkurencyjnych do Pride of Poland aukcji. Od 2016 r. zaczęto organizować duże wy - przedaże koni na Bliskim Wschodzie, a od 2017 r. dołączy - ły aukcje u trenerów w Belgii, Włoszech i kolejne w krajach arabskich. W konsekwencji z Polski w 2018 r. wyeksporto - Fot. Sylwia Ilenda Aukcja Pride of Poland 25 2/2023 H & B T E M A T W Y D A N I A

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz