Horse&Business 3/2022

2,5 m i podczas dosiadania z ziemi musi on stać absolut - nie nieruchomo – kopyta nie mogą oderwać się od ziemi. Można na konia też wskoczyć, ale to jest już bardzo trudne. Właściwie rzadko komu udaje się prawidłowo pokonać tę przeszkodę. Trudne może być też zejście po schodach, ale bardziej dla samego jeźdźca niż konia, bo ten akurat potrafi chodzić po schodach. Gdy jednak koń czuje obawy jeźdźca, może się zablokować. Masz z pewnością swoją ulubioną przeszkodę? I tu Cię zaskoczę, bo jest nią… bramka. Tyle ją trenowałem, że bardzo mi się spodobała. Lubię też tzw. niskie gałęzie. Są to tyczki zawieszone na poziomie 30 cm nad kłębem konia, pod którymi należy przejechać, nie strącając żadnej z nich. Na poziomie mistrzowskim jest nieco niżej, bo tycz - ki umieszczone są 20 cm nad kłębem konia. Co według Ciebie jest najważniejsze, jeśli chodzi o rozwój i trening konia pod kątem startów w za - wodach TREC? Czy są wprowadzone ogranicze - nia w zakresie doboru rasy konia albo używanego sprzętu? Nie ma ograniczeń dotyczących doboru rasy konia czy uży - wanego sprzętu, z wyjątkiem zapisów wynikających z regu - laminu. Można zatem używać sprzętu klasycznego, wester - nowego itd., ale zabronione są siodła damskie. Koń musi jednak jak najczęściej wyjeżdżać w teren, by przyzwyczaić się do wielu bodźców, które dotąd nie były mu znane, np. do obecności leśnych zwierząt albo prze - jeżdżających rozmaitych pojazdów, choćby spotykanych w lesie quadów i crossów. Koń musi zrozumieć, że różne sytuacje w jego otoczeniu się dzieją i nie wszystko chce go zjeść. W ten sposób nabiera on doświadczenia i powoli się odczula na rozmaite czynniki. Trzeba też pogodzić się z faktem, że niektóre konie są bardzo strachliwe i nie są stworzone do tego typu aktywności. Należy wiele ćwiczyć na ujeżdżalni, niezbędny jest też trening kondycyjny, po - nieważ na jednogwiazdkowych zawodach trasa wynosi 15-20 km, na dwugwiazdkowych 20-30 km, a na trzy - gwiazdkowych 30-45 km. Podkreślić należy, że nie jest to kontuzjogenna dys - cyplina. Są, oczywiście, przeszkody typu rów, gdzie może się zdarzyć jakaś niebezpieczna sytuacja, ale póki co nie spotkałem się z żadnym tego typu przypadkiem. Na podstawie moich obserwacji mogę też powiedzieć, że większość przeszkód jest na tyle prosta, że wystarczy tro - chę treningu i koń się nauczy. Musimy jednak nauczyć się pracować z koniem. Jesteś nie tylko zawodnikiem, ale też trenerem i sędzią… Uwielbiam uczyć ludzi, a szczególnie tych z pasją. Lubię przekazywać im swoją wiedzę, a później obserwować efek - ty tych działań. Czuję ogromną satysfakcję, gdy na podium stają moi podopieczni. Kiedyś tuż przed zawodami zrobi - łem szkolenie z czytania map w teorii i praktyce. Wszyscy moi kursanci startujący w zawodach uzyskali wynik z pra - wie maksymalną liczbą punktów. Jak chciałbyś ukierunkować swoją karierę sporto - wą w tej dyscyplinie – jakie cele stawiasz sobie na najbliższe lata? Każdy jeździec powinien dbać o swój rozwój. Bardzo chciałbym zrobić uprawnienia sędziego głównego. Chciał - bym też kontynuować szkolenia w zakresie TREC-u. Moim marzeniem jest ponadto wyjazd na mistrzostwa, które odbywają się za granicami Polski. Nie chciałbym też koncentrować się tylko na TREC-u. Interesuje mnie również dość innowacyjna w Polsce i wciąż rozwijająca się dyscyplina – Working equitation (więcej na ten temat na - piszemy w październikowym wydaniu „Horse & Business Magazine” – przyp. red.). Co, Twoim zdaniem, jest najpiękniejsze w TREC-u? Najpiękniejsze jest to, że obcujemy z koniem i z naturą. Niesamowitym przeżyciem są też dla mnie samodzielne wyjazdy na fazę POR. Na poziomie mistrzowskim musimy samodzielnie pokonać 30 km. Jest to niezwykłe doświad - czenie, kiedy to właściwie jesteśmy wraz z koniem skaza - ni tylko na siebie. Na tym polega ta wspaniała przygoda. To buduje cały klimat TREC-u. W TREC-u uwielbiam też wyzwania. Przykładowo jest nim przejazd przez półtorakilometrową fazę PTV. Taki przejazd, który trwa ok. 7-10 minut, należy dobrze przemy - śleć, bo rozmaite kombinacje przeszkód, które pojawiają się na tej trasie, nie są łatwe. Przykładem jest skok przez kłodę, a zaraz za nią przeszkoda polegająca na cofaniu. Z przeszkody dynamicznej, gdzie wjeżdżamy galopem, mu - simy zaraz konia zatrzymać i wycofać. Warto dodać, że podczas zawodów TREC-u, mimo iż konkurujemy ze sobą, to wszyscy jesteśmy dla siebie życzli - wi i pomocni. Przed zawodami udzielamy sobie wskazówek i wspieramy się wzajemnie. I to też jest piękne. Uwielbiam uczyć ludzi, a szczególnie tych z pasją. Lubię przekazywać im swoją wiedzę, a później obserwować efekty tych działań. Czuję ogromną satysfakcję, gdy na podium stają moi podopieczni. 32 3/2022 H & B W Y W I A D

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz