Fitness Biznes 03/2022

KULTURA I ETYKA PRACY w zawodzie instruktora i trenera 50 | STREFA TRENERA W wielu profesjach funkcjonuje tzw. kodeks etyki. To cenne źródło informacji, filar wartości, na których powinna opierać się jakościowa praca w określonym zawodzie. Czy taki kodeks, chociażby w formie niepisanej, funkcjonuje w zawodach instruktora i trenera? Na te i inne pytania związane z obu specjalizacjami odpowiadają eksperci Akademii Zdrofit, doświadczeni instruktorzy, szkoleniowcy, master trenerzy – Patryk Tomaszewski i Tomasz Kostro. Kodeks etyki – gwarant jakości? Patryk Tomaszewski: – Co do etyki w pracy instruktora, trenera to przede wszystkim w każdym „porządnym” klubie jest spisany re- gulamin. Z doświadczenia wiem, że warto regulować w ten sposób wszystkie procedury, zasady i procesy, nawet jeśli wydają nam się błahe, oczywiste i zrozumiałe. Bardzo często spotykam się z podej- ściem w mniejszych klubach, że nie warto spisywać lub omawiać podstawowych zasad, bo są wszystkim znane. Jak potem pokazuje praktyka, dla wielu osób nie jest jasne, według jakich zasad działamy i jak zachować się podczas podstawowych zdarzeń czy sytuacji. Pro- fesjonalnie funkcjonujący biznes opiera się na solidnych fundamentach, w tym właśnie doprecyzowanych, spisanych i co najważniejsze dobrze wdrożonych i zakomunikowanych do zespołów procedurach, standar- dach i procesach. To dotyczy przede wszystkim relacji na linii instruktor, trener – klient, jak również trener – klub. Kluczowe jest uwzględnienie zasad, na jakich obsługujemy naszych klubowiczów, aby zapewnić im doświadczenia na jak najlepszym poziomie, tak aby chcieli z nami po- zostać dłużej i polecać nas innym. O niepisanym kodeksie etyki możemy mówić w przypadku relacji pomiędzy trenerami i instruktorami. Z Tomkiem zwracamy na te aspek- ty dużą uwagę podczas szkoleń w Akademii Zdrofit. Niedopuszczalne jest na przykład publiczne podważanie kompetencji koleżeństwa czy też nieobecność na zastępstwie, do którego się zobowiązaliśmy. Klu- czowa jest współpraca na poziomie klubowym ‒ wspieranie się w trud- nych sytuacjach, mówienie jednym głosem, nie tylko unikanie krytyki innych, ale według mnie nawet niewygłaszanie publicznie „obiektywnej oceny”, ponieważ od ogólnodostępnej oceny instruktorów, trenerów jest klient i w relacjach służbowych pracodawca. A wszystko i tak na koniec weryfikuje rynek i to, czy nasze usługi się sprzedają. Tomasz Kostro: – Głównym czynnikiem wpływającym na etykę jest wysoka kultura osobista i sposób, w jaki traktujemy innych. Ktoś mi kiedyś powiedział, że to kwestia wychowania i zgadzam się z tym. Myślę też, że dużym wyznacznikiem jest nasze podejście do pracy – chodzi mi tu przede wszystkim o szacunek do niej. Kolejny czynnik to zrozumienie, że nie tylko „ja” pracuję w klubie – działamy w zespole i będziemy skuteczni tylko wtedy, kiedy myślimy również o innych, bo to nasze wspólne dobro i komfort pracy. Zgadzam się z Patrykiem, że regulamin klubu czy standardy w nim panujące dużo wyjaśniają, ale także przekaz płynący od pracodawcy powinien być bardzo klarowny, jasny i co niezwykle istotne, wspierający. Uważam, że jeżeli ktoś lubi pracować z ludźmi i jest w tym bardzo szczery, to będzie wiedział, co robić bez większych szkoleń, choć jestem też zdania, że takie szkole- nia powinny być zapewnione przez pracodawcę. Dla niektórych po- koleń jedne rzeczy są oczywiste, dla innych już niekoniecznie. Różnią się ich wartości i priorytety, dlatego przyjęte zasady pracy należy jasno wyznaczać i komunikować, a następnie sprawdzać, czy one faktycznie funkcjonują. Podopieczny – klient, kumpel, „pan”? Kultura pracy z pod- opiecznymi P.T.: – Warto wspomnieć o podstawowych zasadach kultury osobistej, bo nawet z tym bywa problem. Uważam, że w tym aspekcie jest mało kontroli i czasami panują zbyt luźne zasady. Ja w budowaniu relacji z podopiecznymi trzymam się dbałości o wzajemny komfort – „nie za blisko/nie za bardzo”. Zwracam również uwagę na kwestie biznesowe i budowanie zgodnego z prawdą wizerunku. Ważna jest umiejętność oddzielenia spraw zawodowych od prywatnych – zwłaszcza w do- bie mediów społecznościowych. Kolejną niezwykle ważną rzeczą jest podejście biznesowe – instruktor czy trener są częścią klubu, a nie jednostką pracującą w klubie. Z tego, co obserwuję, dla wielu to nie- zrozumiałe pojęcia. Na kulturę współpracy z podopiecznymi ma rów- nież wpływ to, o czym wspomnieliśmy wcześniej, czyli dotrzymywanie zasad ustalonych przez pracodawcę, określonych w regulaminach. I na zakończenie, ale jak to się mówi „last but not least” – empatia, wrażliwość, umiejętność odczuwania i rozumienia nastrojów naszych klientów. Obecnie kompetencje miękkie są kluczowe. Reszty można się nauczyć, doszkolić, ale postawę niekiedy trudno zmienić. T.K.: – W pracy z klientami, klubowiczami, naszymi podopiecznymi podstawą jest kultura osobista, poznawanie ich oczekiwań, zrozumie- nie ich potrzeb – zarówno tych czysto treningowych, jak i tych związa- nych z budowaniem relacji, ale też i zaufanie. Podopieczni, klienci, klu- bowicze niejednokrotnie traktują trenera jak bratnią duszę, powiernika, dlatego też rolą trenera czy instruktora jest bycie poniekąd opiekunem, motywatorem, bratnią duszą czy też inspiratorem. Tacy klienci często potrzebują bezpośredniego kontaktu i luźnej atmosfery, dzielą się swo- im życiem prywatnym i chętnie zacieśniają relacje, zaprzyjaźniają się ze swoimi trenerami. Inni wręcz przeciwnie, wolą pozostać anonimowi i nie potrzebują wielu rozmów ani szczególnego zainteresowania. W pracy instruktora czy trenera ważne jest, aby szanować klienta i kierować się jego dobrem, towarzyszyć mu i wspierać w dążeniu do

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz