OMEGA magazyn | 2/2020

OMEGA 2 | 2020 26 _RAPORT Historycznie rzecz ujmując Sięgając wstecz, kiedy śmierć była obecna w naszych do - mach, a przygotowaniem ciała do pogrzebu zajmowała się rodzina, to przede wszystkim kobiety zajmowały się zmar - łymi – myły ciała, nacierały je ziołami, ubierały, czuwa - ły i opłakiwały. Gotowały i podawały również posiłki dla przybywających gości, chcących oddać hołd zmarłemu oraz dbały o czystość w domu, którego mieszkańcy byli pogrąże - ni w żałobie. Mężczyźni byli natomiast odpowiedzialni za przygotowanie lub zamówienie trumny, organizację trans - portu ciała na cmentarz oraz wykopanie grobu. Z czasem, w różnych krajach, z różnych przyczyn, sytuacja stopniowo zmieniała się. Mówi się, że w USA takim punk - tem zwrotnym była wojna secesyjna i zapoczątkowanie balsamowania ciał na polu bitwy. Wraz ze zmianą zwycza - jów pogrzebowych opieka nad zmarłymi była przejmowana przez profesjonalne zakłady pogrzebowe oraz pracujących w nich mężczyzn. Zatrudniano ich głównie ze względu na większą siłę fizyczną, wymaganą przy transporcie ciała czy zabiegach pielęgnacyjnych. Obecnie tężyzna fizyczna już dawno przestała być kluczowa i kobiety radzą sobie z cięż - ką fizyczną pracą, korzystając na przykład z podnośników mechanicznych. W czerwcu 2018 roku w chińskim mieście Wuhan odbył się pierwszy Światowy Szczyt Kobiet Branży Pogrzebowej (1st Women World Summit for Funeral Professionals). O roli kobiet i ich wpływie na rozwój branży pogrzebo - wej rozmawiały panie z Azji, Europy, Ameryki Północnej, Ameryki Południowej, Australii i Afryki. Zwieńczeniem spotkania było uchwalenie pierwszej Deklaracji z Wuhan, skierowanej do wszystkich kobiet na całym świecie, zawo - dowo związanych z branżą pogrzebową, podkreślającej ich wyjątkowy wkład w kształtowanie tej branży. W deklaracji podkreślono znaczenie wyrównania szans między kobieta - mi i mężczyznami wykonującymi zawód przedsiębiorcy po - grzebowego dla zapewnienia lepszej opieki nad zmarłymi i ich rodzinami. Partnerstwo doskonałe Oczywiście niemożliwe jest zero-jedynkowe definiowanie kobiet i mężczyzn. Są przecież „męskie” kobiety i męż - czyźni obdarzeni „kobiecym pierwiastkiem” wrażliwo - ści. Niemniej jednak w naszej kulturowej świadomości istnieją dość mocno wrysowane schematy i uogólnienia. Generalnie mówi się, że kobiety i mężczyźni różnią się w sposobach komunikacji, korzystają z różnych kodów, naturalnie przychodzą im różne sposoby działania. Czy to oznacza, że te różnice muszą generować tarcia i nie - porozumienia? Doświadczenie pokazuje, że różnicowanie zespołu pracowników nie tylko pod względem płci, ale przede wszystkim cech charakteru i kompetencji, przyno- si wiele korzyści i pozytywnie wpływa na jakość świad - czonych usług. Rynek potrzebuje różnorodności, a wiele przykładów pokazuje, że energia damska i męska dosko - nale się uzupełniają. Jakie więc cechy są tradycyjnie przypisywane kobietom, a jakie mężczyznom? Naturalnymi talentami kobiet są: zdolność empatyczne - go słuchania rodzin przeżywających stratę, wrażliwość, działanie z miłością, troską i oddaniem na rzecz klien - tów, dokładność, systematyczność, skłonność do innowa - cji. W naturze kobiet jest opiekuńczość, łagodność oraz... wielozadaniowość (!). Kobiety znakomicie korzystają z intuicji i zasobów empatii, dzięki czemu z większym wyczuciem reagują w skomplikowanych sytuacjach. Czę - sto „czytają” z wyrazu twarzy i gestykulacji oraz sposobu

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz