OMEGA magazyn | 3/2020

OMEGA 3 | 2020 12 _TREND BOOK Co ważne, w przypadku pogrzebu wyznaniowego, obec- ność księdza nie wyklucza mojej obecności pod koniec ceremonii nad grobem, kiedy przybliżam wspomnienie żegnanej osoby. Obecnie praca mówcy ostatniego poże- gnania jest moim dodatkowym zajęciem, jednak widzę, jak bardzo jest ona potrzebna i doceniana – odpowiada- jąc zarówno na potrzeby czasów, jak i osobiste potrzeby ludzi. Myślę też, że kluczowym elementem w temacie tej pracy jest rzetelna informacja ze strony zakładów pogrzebowych, które mając kontakt z żałobnikami, mogą poinformować ich o tym, że jest możliwość wy- boru odnośnie sposobu przejścia przez doświadcze- nie straty i ostatniego pożegnania – bardziej osobiste, spersonalizowane czy raczej ogólne. Ta informacja jest szczególnie ważna, bo ludzie, ich potrzeby są różne, a czasu i możliwości szukania dla siebie odpowiedniego rozwiązania jest mało i jest to trudne w takim stanie ducha. Dlatego tak ważna jest rola zakładów pogrzebo- wych, które powinny odpowiadać na zróżnicowane po- trzeby klientów w tym zakresie, mając w swojej ofercie różne propozycje. Nie tylko wygłaszasz mowy pogrzebowe, ale również organi- zujesz personalizowane konsolacje. Czym według Ciebie jest konsolacja? Czy tylko wspólnym spotkaniem przy stole? Zacznę może od wyjaśnienia słowa „konsolacja”, któ- re nie dla wszystkich jest znane. Otóż w dawniejszych czasach była to nazwa, którą określano z jednej strony spotkania z poczęstunkiem po pogrzebie, a z drugiej pocieszenie. Do tego pierwszego zjawiska z czasem przylgnęła nazwa „styp”, które z racji swojego charak- teru – odbywały się one często w krępującej ciszy, bez rozmów i wspomnień o pożegnanej osobie – nabrały pejoratywnego znaczenia. Tak jak wspomniałam wcze- śniej, takie spotkania są bardzo ważne i mają duże zna- czenie dla samych żałobników, dlatego poczułam, że należy nadać im odpowiednią oprawę i charakter. Cho- dziło o to, żeby z jednej strony ukierunkować uwagę i energię zaproszonych gości na osobę żegnaną, a z dru- giej strony sprawić, że najbliższa rodzina poczuje się zauważona, otoczona gronem bliskich i obecnych w tej chwili osób. Takie podejście wyklarowało motto mojej pracy, które brzmi: „Z szacunkiem dla tych, którzy ode- szli, z empatią dla tych, którzy zostali”. I w takiej at- mosferze odbywa się właśnie konsolacja, na której poza samym poczęstunkiem jest również osobiste wspomnie- nie bliskiej osoby w formie pamiątkowej prezentacji zdjęć z nastrojową muzyką w tle. Takie wspomnienie jest formą uhonorowania żegnanej osoby, podkreślając jej rolę, charakter i wartość, którą wnosiła w swoją spo- łeczność, a jednocześnie jest formą pocieszenia najbliż- szej rodziny, która w obliczu pustki, straty ma czas na wspólne wspomnienia, które w pewnym stopniu zapeł- niają tę pustkę. Ważna jest również atmosfera wspól- noty, której tak bardzo potrzeba najbliższej rodzinie, a która naturalnie tworzy się podczas takiego spotkania pod wpływem przywołanych wspomnień. Stają się one okazją do rozmów przy stołach, wspólnego aktywnego, choć z pewnością refleksyjnego bycia w takiej chwili. Mogą one być także okazją do podzielenia się przez nie- które osoby własnymi wspomnieniami na forum takiego rodzinnego spotkania. Jednym słowem, taki przebieg konsolacji stwarza narrację, która daje ludziom warun- ki ujścia dla ich myśli i emocji, otaczając najbliższą ro- dzinę świadomą obecnością, uwagą i wsparciem. Co jest najtrudniejsze w Twojej pracy? Co było dotychczas naj- większym wyzwaniem? Myślę, że moja empatyczna natura ułatwia mi prowa- dzenie rozmowy z ludźmi w stracie. Jednocześnie po- trafię zachować spokojną głowę, dzięki czemu wycho- dzę z różnymi sugestiami, które wydają mi się ważne, pomocne dla danej rodziny w obliczu zbliżającego się W mojej pracy kładę nacisk na rzetelne poznanie historii żegnanej osoby, jej rodziny i informacje dotyczące osób, które będą obecne na ceremonii. Również istotne jest patrzenie na ceremonię ostatniego pożegnania lub konsolację całościowo, z uwzględnieniem muzyki, możliwości zabrania głosu przez najbliższych, czy też inne symboliczne rytuały pożegnania lub pamięci – mówi Dominika Hermanowicz FOTO: BRUNO CERVERA ON UNSPLASH Praca mówcy ostatniego pożegnania odpowiada zarówno na potrzeby czasów, jak i osobiste potrzeby ludzi. Chciałabym, by zakłady pogrzebowe, mając kontakt z żałobnikami, informowały ich o możliwości wyboru sposobu przejścia przez doświadczenie straty i ostatniego pożegnania, które mogą być bardziej osobiste, spersonalizowane lub ogólne

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz