SUKCES PO POZNAŃSKU 1/2021

W PODRÓŻY | 77 sukces PO POZNAŃSKU | STYCZEŃ 2021 A MOŻE BY TAK SPRÓBOWAĆ? WSKAZÓWKI DLA POCZĄTKUJĄCYCH: 1. Zapytaj lekarza, czy nie ma przeciwwskazań do twojego morsowania. 2. Zahartuj się, biorąc zimne prysznice przez przynajmniej 10 dni. 3. Na wspólną kąpiel umów się z doświadczonym morsem. 4. Wybierz sprawdzone jezioro. 5. Zrób 15-minutową rozgrzewkę. 6. Załóż buty neoprenowe, czapkę i rękawiczki. 7. Słuchaj swojego ciała. Nie chojrakuj i nie idź na rekord. 8. Po wyjściu zrób rozgrzewkę. 9. Wypij gorącą herbatę. 10. Ciesz się i zarażaj radością innych. nych. A że ich przybywa z roku na rok, łatwo się przeko- nać, spacerując jesienią i zimą nad jeziorem. Do wzrostu popularności morsowania w Polsce z pew- nością przyczynił się teżWimHof, nazywany Icemanem – CzłowiekiemLodu. Świat od lat ze zdumieniemprzygląda się jego spektakularnymwyczynom, jak przebycie półmara- tonu za kołempodbiegunowym czy wejście na Kilimandżaro w samych szortach. Ten 60-letni holenderski rekordzista opracował własną metodę łączącą medytację z kontrolą oddechu w sytuacji ekspozycji na zimno. Z pewnością szkoła w Przesiece wKarkonoszach, którąWimprowadzi razem z synem, oraz książki przetłumaczone na polski, potęgują za- interesowanie jego receptą na życie w zdrowiu, szczęściu i sile. RAZEM CZY OSOBNO? Wielu zaczynających przygodę z morsowaniem w ostat- nich latach, a podążających za wskazówkami Wima Hofa, z rezerwą odnosi się do spotkań w większych grupach. Atmosfera w kilkudziesięcioosobowym klubie jest bardzo sympatyczna i przyjacielska, ale nie stwarza idealnych warunków do koncentracji i medytacji. Niektórzy zaś stronią od klubów zgoła z innych powo- dów, chodzi o radość z kąpieli nago. Jeszcze inni, najmłod- si stażem tegoroczniacy, wprost mówią o niechęci do sku- pisk ze względu na pandemię, choć zdają sobie oczywiście sprawę, że spotkania w ramach zorganizowanych zajęć sportowych są zgodne z obowiązującymi przepisami. Nawet najbardziej introwertyczne morsy podkreślają jednak, jak ważne są dla nich konsultacje z doświad- czonymi osobami z klubów i to właśnie na ich stronach szukają niezbędnych informacji przed swoją inicjacją. A DOKĄD, A DOKĄD? Wiele osób morsujących od niedawna i w małym gronie szuka odpowiednich miejsc do kąpieli na własną rękę. W Poznaniu i okolicy do najchętniej odwiedzanych należą oczywiście Rusałka, Jezioro Strzeszyńskie i Jezioro Kierskie. WWielkopolskim Parku Narodowym Jezioro Jarosławieckie zdobywa sobie serca morsów outsiderów. W Puszczy Zielonce i okolicach morsy cenią kąpielisko Tropicana w Owińskach i jezioro Tuczno. Ulubionym przez klub Alaska jest małe leśne Jezioro Prawe w Jan- kowie w gminie Pobiedziska. Trochę dalej od stolicy Wielkopolski miłośnicy zimnych kąpieli spotykają się nad Jeziorem Niepruszewskim obok Buku, Jeziorem Lusowskim w gminie Tarnowo Podgórne i Jeziorem Pamiątkowskim niedaleko Szamotuł. Unikające tłumu morsy cenią miejsca odwiedzane przez kluby, bo są to kąpieliska sprawdzone. Chodzi o bezpieczeństwo. Wybierają po prostu inne dni czy pory dnia na swoją kąpiel. Wiadomo, że niedziela jest dniem morsów zrzeszonych. O innych sposobach na zdrowy zimowy wypoczynek w Wielkopolsce opowiem w lutowym numerze, a teraz żegnam się stosownym pozdrowieniem: trzymajcie się zimno! Za rozmowę dziękuję Ewie i Piotrowi, Carinie i Bart- kowi, Renacie i Karolowi. z

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz