SUKCES PO POZNAŃSKU 2/2024

| LUTY 2024 go uznałam, że podłoże niebazujące na torfie, który jest naszym dobrem naturalnym, to dobry krok. Popularna w sklepach ogrodniczych ziemia powstaje z osuszanych torfowisk, z których torf wykopywany jest przez koparki. Wielokrotnie je odwiedzałam i są to naprawdę unikatowe siedliska, bardzo wyjątkowe, bardzo piękne. Żyją tam gatunki roślin, które nie występują nigdzie indziej, jak np. żurawina, wełnianka czy owadożerna rosiczka, którą w Polsce można znaleźć tylko tam. Dlatego właśnie powinniśmy o nie naprawdę bardzo, bardzo dbać, a nie pakować torf do worków i sprzedawać jako ziemię ogrodową – tłumaczy założycielka konceptu. W tworzonych przez nią podłożach nie ma torfu ani włókna kokosowego z drugiego końca świata, są za to lokalne składniki: biokompost ze Składowiska Odpadów w Suchym Lesie oraz kompostowana kora sosnowa, która świetnie wyrównuje pH. Swoje mieszanki testowała na własnych roślinach, wszystkie mają się doskonale. WSZYSTKO, CO KOCHAM – Tak naprawdę mój biznes jest jeszcze bardzo młody, a ja wciąż go odkrywam. Bardzo ciekawe i bardzo rozwijające w mojej pracy jest to, że ta nisza jest nadal dość szeroka, nadal mam bardzo dużo pomysłów, nadal jestem w fazie eksploracji tego, co mi najbardziej odpowiada, co rynek i klientów najbardziej interesuje – tłumaczy. Każdy dzień wygląda u niej inaczej, ale jak sama podkreśla – kocha tę różnorodność i dynamiczne zmiany. Największą radość przynoszą jej spotkania i rozmowy z ludźmi oraz ciągły kontakt z roślinami. Ceni sobie również niezależność, którą daje jej praca na swoim, oraz to, że może realizować się na wielu płaszczyznach. W przeszłości aktywnie działała w harcerstwie, była również edukatorką w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie oprowadzała wycieczki i prowadziła lekcje – dziś wykorzystuje te doświadczenia, bo w ramach Czarnej Ziemi od czasu do czasu prowadzi warsztaty. Uwielbia energię grupy, a dzielenie się wiedzą o roślinach, sprawia jej wielką przyjemność. Edukować stara się również na swoim instagramowym profilu. EKSPLOZJA ZIELENI? W ostatnich latach rośliny doniczkowe cieszą się wielką popularnością – szczególnie wśród młodych osób, które ochoczo kupują w dyskontach philodendrony, alokazje i monstery. Skąd ten trend? – Rośliny realizują różne ludzkie potrzeby i dzięki temu wielu z nas może się w tej zajawce odnaleźć. Część traktuje je kolekcjonersko i usiłuje zebrać jak najwięcej odmian danego gatunku. Sporo 40 | GŁOS BIZNESU

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz