SUKCES PO POZNAŃSKU 3/2020

sukces PO POZNAŃSKU | MARZEC 2020 żebyśmy też sami się rozwijali, bo to jednostki tworzą firmę. Usłyszałam kiedyś anegdotę o tym, jak dyrektor pewnej firmy miał wątpliwości, co do kosztów szkoleń pracowników i zapytał kierownika kadr: Co jeśli prze- szkolimy pracowników, a oni odejdą?, na co ten odpowie- dział: A co jeśli ich nie przeszkolimy, a oni zostaną?!. To, jak ze sobą współpracujemy i się rozwijamy, prze- kłada się w dużym stopniu na relacje z klientami. Czy Państwa klienci mają świadomość wartości dodanych, które oferujecie? Agnieszka Wojtkowiak: Czasami uświadamiają to sobie dopiero, gdy przedstawiamy im ofertę produktu. Pojawia się zaciekawienie tematem. Sprzedajemy produkt, ale zależy nam również, żeby klienci czuli się dobrze. To, co przeżyją, doświadczą, jest dla nas niezwykle istotne. Agnieszka Banaszak: Naszą siłą jest nasz zespół. Potra- fimy wykorzystać drzemiący w nas potencjał, a to prze- kłada się na jakość pracy i efekty. Każdy z nas zna siebie i swoje możliwości, znamy też siebie nawzajem. Widzę zmianę, jaka w nas zaszła. Lubimy łączyć nasze kompe- tencje, pasje, różne spojrzenie na dany temat. Chętniej dzielimy się swoimi spostrzeżeniami. Jesteście bardzo zgranym zespołem. Jak wpływa to na jakość Waszej pracy? Anna Banaszak-Woźny: Te wartości, które sami wypra- cowaliśmy, są jednocześnie tymi, z którymi się utożsa- miamy, dlatego nasze zaangażowanie w pracę jeszcze bardziej wzrosło. Mamy poczucie sensu i celu. W firmie liczy się nie tylko atmosfera czy zarobki, ale także poczu- cie wpływu na rzeczywistość. Potrafimy się też nawzajem pozytywnie zaskakiwać. W grudniu wspólnie przygotowaliśmy naszą pierw- szą wegańską wigilię. W duchu zdrowego odżywiania, każdy dostał fartuch i wspólnie ugotowaliśmy 12 potraw opartych na roślinach. Były wśród nas osoby, które na co dzień nie gotują wcale, ale i tak w dwie godziny udało się przygotować smaczną kolację pełną kolorów i aromatów. A ile było przy tym śmiechu i dobrej zabawy! Udowod- niliśmy sobie po raz kolejny, że potrafimy się doskonale komunikować i wspólnie tworzyć. Pokazaliście siłę Waszego zespołu i wspólnej pracy. Katarzyna Żuk-Bączyk: To był pomysł pani prezes, żeby w takim składzie udzielić wywiadu. To pokazuje, że w naszej firmie zarząd darzy nas zaufaniem, mamy szansę się rozwijać. Jeśli ktoś ma ciekawy pomysł, to omawiamy go i próbujemy wdrożyć. Trzyma nas i prowa- dzi wspólny cel. Agnieszka Wojtkowiak: Mamy poczucie, że zarząd liczy się ze zdaniem każdego pracownika, wszyscy mamy swobodę rozmowy o rzeczach, które w nas są. Jakub Szóstak: Pierwszy raz pracuję w firmie, gdzie wszyscy potrafią siebie nawzajem słuchać. Jest współod- powiedzialność. Wiem, że na każdym można polegać. To niesamowite, bo każdy dzieli się doświadczeniami z różnych dziedzin, a to przekłada się na efekty. Daje to dużo nowej, pozytywnej energii. Agnieszka Banaszak: Zawsze chciałam, żeby DOM -EKO było firmą, w której ludzie czują się dobrze, słuchają siebie nawzajem, uczą na błędach i wspierają. Bardzo mi na tym zależy. Jesteśmy łańcuchem talentów, każdy z nas jest inny, ale tak samo ważny. Patrzę na drogę, którą wspólnie podążamy i cieszę się, gdy widzę, że realizujemy te nasze założenia, idziemy w dobrym kierunku i nasi klienci również to zauważają. Zmieniacie trend w myśleniu o deweloperach. Anna Banaszak-Woźny: Kiedyś zarządzanie kojarzyło się z tabelkami w Excelu, zyskami, liczbami. Później był etap zarządzania przez jakość, którą trzeba było podno- sić, żeby klient czuł, za co płaci. W tej chwili jesteśmy na etapie, gdzie jedyną drogą jest zarządzanie poprzez wartości. Wartości firmy i wartości dodane do inwesty- cji. Zmieniamy wizerunek dewelopera w skali globalnej. Stawiamy na to, by ludziom się lepiej mieszkało i żyło. Szczególnie myślimy o przyszłym pokoleniu post-mille- nialsów, którzy rosną w podobnych wartościach. Agnieszka Wojtkowiak: Mówimy tu o ognisku domo- wym, dlatego dotykamy sfery uczuciowej klienta. Ważne są emocje, których ludzie doświadczają nabywając nasz produkt, na każdym etapie procesu zakupowego. Dobre doświadczenia klienta przywiązują go do firmy. Klient zadowolony poleci nas swoim bliskim. Stawiacie również na obsługę posprzedażową. Na czym ona polega? Agnieszka Banaszak: Dążymy do tego, by klient miał poczucie, że dla nas liczy się nie tylko sprzedaż, ale jego zadowolenie i zapewnienie mu najwyższego standardu obsługi. Chodzimy z klientami na odbiory lokali, roz- mawiamy z nimi także przy okazji podpisywania umów notarialnych. Oni dzielą się z nami swoimi spostrze- żeniami i opiniami. Cenimy sobie informację zwrotną oraz pomysły, które rozważamy na przyszłość. Jesteśmy otwarci na konstruktywną krytykę. Nasi klienci często dzwonią, by nam podziękować. To są zawsze bardzo miłe gesty. Anna Banaszak-Woźny: Mówi się, że mieszkanie to nie produkt, ale usługa. Chcąc zapewnić klientom maksy- malny komfort, reagujemy na potrzebę klienta także po zakupie mieszkania. Oni odwdzięczają się wracając do nas i kupując kolejne. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni. z

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz