SUKCES PO POZNAŃSKU 3/2024

| MARZEC 2024 Stały łóżka, drewniane stoły i krzesła, szafy na ubrania. Nie było wygód. Pomieszczenia ogrzewały piece kaflowe, a wodę czerpano ze studni. Co ważne, była kanalizacja. WOJSKOWE MIASTECZKO Koszary to było małe, nieomal samowystarczalne miasteczko. Żołnierze na miejscu mieli nie tylko lekarza, który poddawał ich częstym kontrolom, ale też szewca, rymarza, krawca. Była też kuźnia, siodlarz i podkuwacze, a nawet weterynarze. Żołnierze jadali w kantynie, ale bawili się w kasynie. Dowódcy i wyżsi oficerowie mieszkali w apartamentach w kamienicach na Łazarzu. ZAMIAST KONI CZOŁGI Na terenie dzisiejszego City Parku pozostały obiekty taborów, a od 1921 roku stacjonował 1. batalion pancerny. Konie ustąpiły miejsca koniom mechanicznym ukrytym pod potężnymi pancerzami. W budynkach kompleksu parkowały m.in. czołgi Renault FT 17 oraz lekkie czołgi rozpoznawcze TKS. Tam, gdzie dzisiaj jest galeria handlowa, od strony ulicy Wyspiańskiego znajdowała się remiza. COŚ Z KOSZAR ZOSTAŁO Szukając śladów ułanów i huzarów w City Parku i Starych Koszarach, możecie spotkać wiele znanych osób. W znajdującym się tam hotelu nocują żołnierze amerykańscy. Bywają też gwiazdy. W restauracji przy stoliku można było zobaczyć Bartka Jędrzejaka, Szymona Ziółkowskiego, Kasię Wilk, Wojciecha Fibaka, Piotra Gąsowskiego, Krzysztofa Antkowiaka, Magdalenę Kumorek, Katarzynę Bujakiewicz, a także piłkarzy, trenerów i wielu, wielu innych. Można polować na autografy. Dla lubiących motoryzację to miejsce, w którym porsche mija się z lamborghini. Na budynkach można odnaleźć tabliczki z ich historią, ale tak naprawdę wybierzcie się tam, aby poczuć atmosferę miejsca kiedyś i dzisiaj. POWIEW LUKSUSU Jak już będziecie w koszarach, to koniecznie przejdźcie kawałek dalej na ulicę Chełmońskiego, bo wędrowcy nie samym wojskiem przecież żyją. Budowę pierwszych domów przy tej ulicy rozpoczęto w 1903 roku. Stanowiła część luksusowej dzielnicy. Podnieście głowę i zobaczcie wspaniałe secesyjne kamienice. Znajdowały się w nich apartamenty 4-5-pokojowe o powierzchni 200-250 metrów dla ludzi zamożnych: urzędników, wyższych rangą wojskowych, nauczycieli, kupców i architektów. Sztukaterie, marmury, witraże, polichromie, to wyróżniało mieszkania przy Chełmońskiego spośród innych. W RYTM MUZYKI Kamienica pod numerem 22, która jest jedną z najpiękniejszych w Poznaniu, została zaprojektowana przez Karla Roskama. Ozdobiona jest sztukateriami wykonanymi przez Artura Wagnera, a wyglądem przypomina willę. Od 1947 roku mieszkał w niej znany kompozytor i pianista Tadeusz Szeligowski. Był także prawnikiem, pedagogiem i animatorem życia muzycznego. Autor wielu kompozycji instrumentalnych, wokalnych, wokalno-instrumentalnych oraz scenicznych. Tadeusz Szeligowski został wyróżniony licznymi nagrodami za swoją twórczość kompozytorską. Był pierwszym dyrektorem Poznańskiej Filharmonii. W 1966 roku odsłonięto na frontonie kamienicy tablicę upamiętniającą wybitnego kompozytora. KINO W POKOJU Tuż obok pod numerem 21 mieściło się najmniejsze kino w Poznaniu. Zrobiono je w pokoju. Miało 20 miejsc, a wyświetlano w nim filmy, które schodziły z afisza, dziecięce albo niszowe. Działało od 1955 roku, a decyzję o likwidacji podjęto w latach 90. Nosiło nazwę, a jakże, „Miniaturka”. Często podczas seansów słychać było syrenę karetki, bo obok znajdowała się stacja pogotowia ratunkowego. Spacerujcie po Grunwaldzie. Spacerujcie po Poznaniu, a kolejna wycieczka powiedzie nas do szpitali. z WARTE POZNANIA | 33

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz