SUKCES PO POZNAŃSKU 3/2024

| MARZEC 2024 WARTE POZNANIA | 41 na próba okazała się być skuteczna i rozpoczęłam służbę w Państwowej Straży Pożarnej jako stażystka w wydziale kontrolno-rozpoznawczym KW PSP w Poznaniu. Po 10 latach służby ścieżka mojej kariery skierowana została do Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu, gdzie od 6 lat do teraz pełnię służbę – obecnie na stanowisku zastępcy naczelnika wydziału kontrolno-rozpoznawczego. Służba ta polega przede wszystkim na przeprowadzaniu kontroli przed uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie oraz sprawdzenia bezpieczeństwa m.in. żłobków, przedszkoli, szkół czy letnich wypoczynków. Dla mnie służba w straży pożarnej to również hobby, pasja i sposób na życie – przyznaje st. kpt. Aleksandra Guzik. Okazuje się, że straż pożarna to nie tylko męski świat. Pań pełniących służbę w jednostkach nie brakuje. – Idąc na studia, wybierając kierunek bezpieczeństwo narodowe, wiedziałam, że swoją przyszłość chcę wiązać ze służbą mundurową. Wyznaczyłam sobie cel, by dostać się do Szkoły Aspirantów PSP w Poznaniu. Studiując, przygotowywałam się do testów sprawności fizycznej. Kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń i poświęceń, przez półtora roku miałam ściśle określony rytm dnia, konkretną dietę i regularne treningi. Dzięki swojej determinacji osiągnęłam zamierzony cel – wskazuje mł. asp. Klaudia Kozłowska, która obecnie pracuje w Wydziale Operacyjno-Szkoleniowym Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu. I jak dodaje: – Przez dwa lata, będąc w szkole aspirantów, jeździłam na akcje ratowniczo-gaśnicze. Każdy dzień i każda służba są inne, przynosi nowe wyzwania. Działamy zadaniowo. Jeżdżąc na zdarzenie, wyłączamy emocje i stres, wykonujemy swoje zadanie, do końca należy zachować zimną krew. W AUTOBUSACH Coraz częściej za pulpitem tramwaju i kierownicą autobusu można spotkać kobiety. W poznańskim MPK pracuje obecnie 358 kobiet, z czego 140 pań na stanowisku motorniczej, a 52 prowadzą autobus. Kierowczynie można spotkać także w podpoznańskich gminach. – Do tego, by zostać kierowcą autobusu, namówił mnie mój obecny mąż. Było to dokładnie w 2009 roku po dwóch latach pobytu w Anglii. Za pierwszym razem nie zdałam testów. W międzyczasie urodziłam dwójkę dzieci. Po powrocie z macierzyńskiego przyłożyłam się bardziej do egzaminów, zdałam i tak się zaczęło. Kilka lat temu wróciliśmy do Polski i tak przez trzy lata prowadziłam autobusy w poznańskim MPK, a od września ubiegłego roku pracuję w Kostrzynie – wskazuje Beata Stanisławska, kierowczyni autobusu z Kostrzyńskiej Komunikacji Publicznej (KKP). Autobus to potężny pojazd. Dla przykładu standardowy Solaris Urbino ma 12 metrów długości i waży aż 18 ton. – Lepiej i pewniej czuję się w autobusie niż w aucie. Więcej widać, duży może więcej. Miałam okazję prowadzić zarówno autobusy piętrowe w Wielkiej Brytanii, jak i przegubowe w Poznaniu. Na początku bałam się przegubowców, ale wbrew pozorom nie jest źle nimi jeździć – mówi Beata Stanisławska. Bycie kierowczynią to też duża odpowiedzialność, gdyż trzeba odpowiadać za bezpieczeństwo przewożonych pasażerów. – Zdarzały się syStrażaczki: st.kpt. Aleksandra Guzik i mł. asp. Klaudia Kozłowska Okazuje się, że straż pożarna to nie tylko męski świat. Pań pełniących służbę w jednostkach nie brakuje

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz