SUKCES PO POZNAŃSKU 6/2020

29 R E K L A M A przestrzeni użytkowych. Zaprojektowaliśmy nową kondygnację podziemną, zmieniliśmy funkcje obiektu, układ trybun i wszystko, co niezbędne dla funkcjonowa- nia obiektu naszych czasów. Zmieniliśmy wejście główne, które otrzyma formę am teatralnego zejścia do nowo projektowanego poziomu z placu olimpijskiego. To rozwią- zanie jakiego w tym miejscu jeszcze nie było. Wykreujemy przestrzeń, która nie będzie tylko wejściem czy wyjściem z obiektu. Będzie to miejsce spotkań, gdzie wypijemy pyszną kawę, zorganizujemy przedstawienia czy koncerty. Powstanie tu idea letniej sceny artystycznej i kulturalnej, zupełnie nowej w Poznaniu. Wspominaliśmy o projekcie życia, jakim jest Arena. O świetnym zespole CDF Architekci. Czy czuje się Pan spełniony zawodowo? Do mojego zawodowego życia zawsze podchodziłem z dużą cierpliwością. Kilka lat temu zamknąłem mój prywatny projekt, który zawsze był moim celem. Kiedy udało się go osiągnąć, poważnie zastanawiałem się co dalej. Poczułem się spełniony i szczęśliwy. To uczucie minęło i dziś mam nowe wyzwania, choć nie wszystkie są związane z zawodem. Mam poczucie, że osiągnąłem dużo więcej niż chciałem. Swój sukces zawdzięczam fantastycz- nym inwestorom i moim przyjaciołom z CDFu Bartkowi Małeckiemu i Piotrowi Borkowskiemu. Najwięcej zawdzięczam jednak mojej żonie, która zrezygnowała ze swojej kariery, aby wspierać mnie i dać mojej rodzinie prawdziwy DOM. Czy jest coś co chciałby Pan zaprojektować, zrobić? Może swój dom? Wiele lat temu zaprojektowałem autorski dom, którego do dziś nie udało się wybudować. Pozostaliśmy w domu, który miał być przejściowym. Przez lata nie zmienialiśmy w nim nic, bo należało zmienić wszystko. Nie lubiłem go od samego początku za jego eklektyzm, błędy funkcjo- nalne, skale. Pocieszałem się, że na starość zamieszkamy za granicą w domu idealnym. Po latach okazało się, że to w tym „nieidealnym” domu czuję się najlepiej. Przyzwy- czaiłem się do jego wad, tak jak przyzwyczaja się do wad przyjaciela. Moim drugim domem jest jednak biuro. To tutaj spędzam większość czasu. Zaczynając swoją drogę jako architekt, zawsze myślałem o budowie własnej prze- strzeni i tak wybudowałem biurowiec. Czuję się tu świet- nie i tutaj skupiam się na projektowaniu rmy. Planujemy nowe realizacje, a nawet ekspansję na rynki zagraniczne. Jednak uwieńczeniem moich działań będzie rewitalizacja wspomnianej Areny, która za trzy lata stanie się obiektem, z którego każdy poznaniak będzie dumny. ❚

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz