SUKCES PO POZNAŃSKU 11/2023

| LISTOPAD 2023 22 | NA OKŁADCE No tak, bo pierwszą barierą przed umówieniem się na rozmowę o zębach może być wstyd… PM: To prawda, dlatego przyjmujemy pacjentów tak, jak sami byśmy tego oczekiwali. Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy mogą się wstydzić na przykład tego, w jakim stanie są ich zęby, ale ważne, żeby podkreślić jeszcze raz, absolutnie nie oceniamy pacjentów, oceniamy jedynie sytuację. Później pokazujemy pacjentowi, jakie są możliwości i rozwiązania danego problemu. Ustalamy wspólną drogę. MM: Czasem pacjenci zaczynają swoją wizytę od stwierdzenia, że „pan doktor na pewno jeszcze nigdy nie widział tak zniszczonych zębów…”. Uspokajam pacjentów, mówiąc, że po pierwsze są u profesjonalisty, który skupia się na rozwiązaniu problemu, a po drugie docenia, że zdecydowali się na podjęcie leczenia. Najważniejszy jest ten pierwszy krok. W Dentista.pl dbamy o to, aby od samego początku pacjent czuł się u nas bezpiecznie i komfortowo. Dlatego też już od pierwszych chwil można wyczuć przyjemny zapach kawy i świec, usłyszeć z głośników relaksującą muzykę, a cały zespół, począwszy od Pań z rejestracji, przez Panie asystentki, higienistki, aż po lekarzy dentystów, pracuje nad tym, aby zbudować atmosferę zaufania i zrozumienia. Jak projektuje się uśmiech? MM: Projektowanie uśmiechu to proces, w którym każdy etap jest ważny i przemyślany. Po przeprowadzeniu wstępnej rozmowy i wykonaniu badań, takich jak przegląd jamy ustnej, zdjęcie panoramiczne RTG oraz ocena stawów skroniowo-żuchwowych, następuje sesja fotograficzna wykonana w naszym studio. Zapis obrazu zębów pacjenta na początku drogi jest ważny z kilku powodów. Po pierwsze pozostanie punktem odniesienia w przyszłych działaniach, poza tym pozwala zobaczyć i zapamiętać zęby w kontekście twarzy, zaobserwować linię pośrodkową względem oczu i nosa pacjenta, a to już będzie nieodzownie potrzebne w trakcie cyfrowego projektowania uśmiechu. Niemniej istotna jest jednak możliwość wykorzystania zdjęć do rozmowy z pacjentem na zakończenie konsultacji. Wówczas, siadamy razem w wygodnych fotelach, z dala od gabinetu, przedstawiam pacjentowi możliwe opcje i odpowiadam na pytania. Ważne, aby od początku każdy element naszej wspólnej drogi był zrozumiały i doprecyzowany. Zwracam też uwagę na to, aby nie używać specjalistycznych słów z zakresu stomatologii. Zgadzam się z twierdzeniem, iż wszystko, co można powiedzieć, da się powiedzieć prosto. Spotkanie wieńczy przygotowanie wstępnego planu leczenia. Co dzieje się dalej? MM: Po akceptacji przez pacjenta planu leczenia wykonujemy skan zębów, czyli odpowiednik nieprzyjemnych wycisków, które wykonywane były do niedawna. Skan ma wiele zalet, ponieważ jest dużo bardziej komfortowy, dokładniejszy, dzieje się w okamgnieniu, a co najważniejsze – przenosi zęby pacjenta do wymiaru cyfrowego. Dzięki temu, niezależnie od tego, czy będziemy mieli do czynienia z leczeniem ortodontycznym (przezroczyste nakładki), protetycznym (licówki, korony), czy implanto-protetycznym (szablony implantologiczne, korony i mosty na implantach), projektowanie będzie się odbywało z najwyższą możliwą precyzją z zastosowaniem specjalistycznych programów komputerowych. Dodatkowo posiłkujemy się także tomografią 3D niezbędną na przykład przy projektowaniu szablonu implantologicznego, czyli specjalnej nakładki precyzyjnie nawigującej lekarza dentystę w trakcie zabiegu implantacji. Stan uzębienia Was nie zaskoczy, a czy pomysły pacjentów na nowy uśmiech są zaskakujące? MM: W naszej pracy podczas projektowania uśmiechów zdarzają się przeróżne historie. Całkiem niedawno pojawił się u nas Pan Łukasz, który przez nieprawidłowy zgryz niszczył swoje zęby, ścierał je i przez to praktycznie przestał się uśmiechać. W tracie konsultacji Pan Łukasz wyjawił, że ma marzenie, aby mieć uśmiech George’a Clooney’a. Już dwa dni później dzięki cyfrowej technologii i dostępowi do biblioteki naturalnych zębów mogłem przymierzyć pacjentowi prototyp wymarzonego uśmiechu, tzw. shell. Kiedy wrócił do domu, żona, Pani Anna, zobaczyła nowy uśmiech męża i zapragnęła tego samego. Z tą różnicą, że tym razem chodziło o uśmiech Jennifer Lopez. To możliwe, żeby mieć uśmiech gwiazdy? MM: Oczywiście wzięliśmy pod uwagę marzenia pacjentów i zaprojektowaliśmy uśmiech tak, aby pasował do ich kształtu twarzy. Jak wygląda obecnie proces uzyskania nowego uśmiechu? MM: Dziś mówimy o rewolucji w projektowaniu uśmiechu, która wydarzyła się w ciągu kilku ostatnich lat. Mamy do dyspozycji skanery, drukarki, frezarki 3D i mnóstwo innych sprzętów cyfrowej stomatologii. Możemy więc połączyć zdjęcia cyfrowe, skany 3D oraz tomografie, aby uzyskać wirtualny obraz pacjenta. Samo projektowanie wymaga wiedzy i czasu, ale dzięki niemu powstanie bardzo dokładny plan leczenia. Jeśli ktoś chciałby mieć dokładnie taki uśmiech, jak dany aktor czy aktorka, to jesteśmy w stanie to zrobić. Jedynym wyzwaniem jest wówczas dopasowanie projektu do kształtu szczęki i twarzy pacjenta. Po zaprojektowaniu przymierzamy uśmiech pacjentowi, żeby zobaczył, jak będzie wyglądał po leczeniu.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz