SUKCES PO POZNAŃSKU 12/2020

62 | Z SUKCESEM sukces PO POZNAŃSKU | GRUDZIEŃ 2020 omawiać w różnych aspektach. Dzisiaj dana rzecz może być na wystawie pod hasłem kostium, a na innej będzie pokazana jako przykład użycia dzianiny. Dlatego też to, że widzieliśmy dany ubiór raz, nie znaczy, że wiemy już o nim wszystko. Poznawanie i rozumienie ubioru czy mody to jest ciągły proces, dlatego do muzeum trzeba wracać. Coś się obejrzy, później coś przeczyta, znów obejrzy, i znów się do tego wraca, nabierając już innej perspektywy. Pan jako wykładowca prowadzi też prelekcje? PS: Jak najbardziej. Podczas wystawy są oprowadzania, ale dodatkowo w tym roku wracam z cyklami wystąpień online: Konstruktywne wykłady z historii mody. Tematy wykładów wybrane zostały tak, by zaprezentować szerokie spojrzenie na modę danego okresu, ukazujące rozmaite konteksty jej funkcjonowania. Jednocześnie cykl ma zwracać uwagę na postacie i wydarzenia, być może słabiej kojarzone, ale mające istotne znaczenie dla historii mody. W jaki sposób ubrania zamknięte w muzeum mogą nam służyć? PS: Mi te ubranie służą do pracy, do zdobywania wiedzy. Patrzę jak wszywano rękawy, kołnierze, jakie stosowano tka- niny. Imwięcej wiemy, tymwięcej zadajemy pytań, bardziej precyzyjne, i możemy uzyskać lepsze odpowiedzi. AM: Wmuzeummamy przedmioty, które służą do celów edukacyjnych. To oznacza, że więcej można wyciągnąć z danego kostiumu, jeśli nikt go nie będzie już nosił, aniżeli byśmy go teraz puścili w kolejny obieg. Czy macie w zbiorach ubrania, które z jakiegoś powo - du są złe? PS: Nie do końca. Ja w swojej kolekcji mam ubrania prze- rabiane, które są niezwykle ciekawe, bo pokazują, że były noszone dłużej, że były noszone przez kolejną lub kolejne osoby. Widać wykorzystywanie skrawków, łatanie. Może one nie są złe w dosłownym znaczeniu, ale na pewno nie są doskonałe. To jednak czyni je bardzo ciekawymi eksponata- mi i jednymi z takich, które bardzo dużo uczą. Co można wyczytać z tych „skrawków”? AM: Czasami widać, że kilka osób musiało daną rzecz naprawiać. Jedne naprawy są wykonane perfekcyjnie, widać mistrzostwo, a nieraz widać, że ktoś robił to samw domu i niejeden raz. Przy starych ubraniach, np. XIX-wiecznych, widać, że ktoś coś przy nich zmieniał, jeszcze gdy były użyt- kowane. Coś się urwało, ktoś poprzypinał to inaczej i już zaczyna nie pasować, leżeć inaczej. Szukamy wtedy tego co i w którymmomencie zostało zmienione. PS: Musimy obejrzeć ubranie z różnych stron, żeby wie- dzieć, co mamy. Bywa, że dopiero po jakimś czasie zauwa- żam, że coś nie gra. Wiele rzeczy zwyczajnie nie widać „na płasko”. Widać je dopiero na manekinie. Takie oględziny, sprawdzanie czy wszystkie nitki są tego samego koloru, czy dany element jest oryginalny czy nie, może dawać dużo satysfakcji. Na tej wystawie mamy również rzeczy przerabiane, np. po kostiumie widać, że była skracana spódnica. Żakietu nikt nie zwęził, ale za to pasek w talii jest wyraźnie skrócony. Czyli kolejna nosząca go osoba była drobniejsza. Jesteście Państwo w stanie odtworzyć historię danej rzeczy? PS: Niestety najczęściej nie. Bywa, że sprzedający czy dar- czyńca zdradzą kilka szczegółów o poprzedniej właścicielce,

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz