Horse&Business Magazine 1/2020

Miała być weterynarzem, później urzędnikiem bankowym. Wybrała jednak to, czym od lat zajmowała się jej rodzina – trening i hodowlę koni. Dwukrotnie stawała na olimpijskim podium – pierwszy raz w 2012 r. w Londynie, zdobywając sre - bro w konkursie drużynowym ujeżdżenia na koniu Diva Royal, ponownie – w 2016 r. w Rio de Janeiro, gdzie sięgnęła po złoto. Dziś uczy innych, trenuje i sprzedaje konie. Swoim podopiecz - nym chce przekazać jak najlepiej swoje możliwości i doświad - czenie, oparte na podstawach klasycznej jazdy, by mogli pełniej doświadczać harmonii z końmi. Rozmawiała: Agnieszka Markiewicz, zdjęcia: Łukasz Kowalski DOROTHEE SCHNEIDER DRESSAGE Które zwycięstwa w twojej karierze są dla ciebie szczególnie ważne? Dorothee Schneider: Każdy sukces lub zwycięstwo z koniem jest szczególne, ponieważ jest wynikiem i potwierdzeniem twojej codziennej pracy. Niemniej takimi wyznacznikami są medale z Igrzyskach Olimpijskich, Światowych Igrzysk Jeździeckich (WEG) i Mistrzostw Europy. Co jest najbardziej fascynującą rzeczą w treningu / /szkoleniu koni i zawodników?  D.S.: Najbardziej fascynujący jest fakt, że dwie istoty ludzkie muszą stać się jednością. Bez tej symbiozy nie będzie sukcesu. Dlaczego ujeżdżenie? D.S.: Ponieważ ujeżdżenie jest sztuką i wymaga umiejętności stworzenia jedności konia i jeźdźca. Czy o tobie mówi się, że masz dar znajdowania unikalnych koni? Jak to się stało? Czy, być może, to tylko kwestia treningu? 18 HORSE & BUSINESS

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz