HORSE&BUSINESS 1/2024

Obecność witaminy E w żywieniu koni należy rozpatrywać w dwóch kontekstach, mających ścisły związek ze sposobem utrzymania koni. Metaforycznie można założyć, że konie żyją w dwóch światach: z dostępem do pastwiska – i zwykle są to konie hodowlane, rekreacyjne, towarzyszące – oraz bez dostępu do pastwiska. Są to zwykle konie w regularnym treningu lub trzymane w stajniach, gdzie infrastruktura nie zapewnia wypasu. W kontekście żywienia wspólnym mianownikiem tych dwóch grup jest okres pozapastwiskowy, który nierzadko trwa w Polsce ponad sześć miesięcy. Z dostępem do pastwiska Zielone, soczyste pastwisko jest najlepszym źródłem witaminy E. Jest też wystarczającym jej źródłem przy odpowiedniej jakości runi i czasie wypasu. Sformułowanie „dostęp do pastwiska” zakłada minimum ośmiogodzinny wypas na żyznym, zielonym pastwisku z odpowiednią ilością zielonki. Za minimalną wysokość runi, umożliwiającą poprawną wegetację rośliny, uznaje się 5 cm. Pastwisko musi być zadbane, ważna jest przy tym obserwacja runi i zachowania koni. Pastwiska niesprzątane z odchodów mają większe połacie niedojadów (czyli obszarów, których konie nie jedzą), co zmniejsza dostępny dla koni obszar żerny. Konie w okresie jesiennym albo pozostają na pastwisku i zjadają pozostałą na nim więdnącą trawę, albo zostają przeniesione na padoki. Warto podkreślić, że zwiędła trawa, której wzrost jest zatrzymany, nie jest uznawana za źródło witamin. Dlatego konie pozostawione w okresie jesiennym na pastwisku, mimo zjadania resztek runi pastwiskowej, nie pobierają odpowiedniej ilości witaminy E. Brak suplementacji witaminy E w okresie pozapastwiskowym często prowadzi do obniżenia odporności koni wczesną wiosną, a czasem także w okresie zimowym. Brak suplementacji witaminy E w okresie pozapastwiskowym często prowadzi do obniżenia odporności koni wczesną wiosną, a czasem także w okresie zimowym. Fot. Depositphotos/maxxyustas 1/2024 99 H&B ŻYWIENIE

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz