SUKCES PO POZNAŃSKU 3/2024

Z SUKCESEM | 83 | MARZEC 2024 szać przetargi na ich realizację. Równolegle toczą się też intensywne prace nad dokumentacją. Czasem są to procesy trwające około roku i dłużej. Które z tych inwestycji, o których mówi Pan Marszałek, zaczną się najszybciej i najszybciej poprawią komfort życia kierowców? Start prac zależy od wielu czynników, ale mamy nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych lat zmieni się sytuacja na drogach w Nowym Tomyślu. Powstanie tam bezkolizyjny przejazd przez układ torowy linii Poznań-Warszawa. Linia o bardzo dużej częstotliwości pociągów powodowała, że w mieście ciągle tworzyły się ogromne korki, a przejechanie z jednej części miasta na drugą zajmowało naprawdę sporo czasu. Ta inwestycja jest ogromna i kosztuje prawie 80 milionów złotych. Powstanie tam wiadukt nad torami, zmieni się układ drogowy w okolicy obiektu. Lada dzień ogłosimy przetarg na tę realizację i liczymy na to, że już wiosną rozpoczną się prace. Ruszy budowa obwodnicy Rogoźna, na którą uzyskaliśmy pozwolenie na budowę. Zmieni się też trasa z Mosiny do Kórnika. W poprzedniej perspektywie przebudowaliśmy już część układu drogowego, teraz będziemy kontynuować inwestycję. W okolicach Środy Wielkopolskiej również zaplanowaliśmy kolejny etap prac, które rozpoczęły się kilka lat temu. Wcześniej przebudowaliśmy już wylot z Wrześni w stronę Środy, w tej chwili planujemy inwestycje w kolejny odcinek trasy. Kluczowe dla miast są jednak obwodnice. Budowa obwodnic to jeden z naszych priorytetów w planowaniu inwestycji od kilku lat. Zaplanowaliśmy obecnie budowę trzech: obwodnicę Rogoźna, o której wspominałem, obwodnicę Szamotuł i obwodnicę Kościana. Pierwsze dwie wymienione inwestycje są ogromne, a ich koszt to nawet 150-200 milionów złotych. Są na tyle kluczowe, że otrzymaliśmy na nie dofinansowanie po 50 milionów złotych z budżetu państwa. Pozostałe pieniądze pochodzą z budżetu województwa. Tak jak w przypadku Nowego Tomyśla, w Szamotułach również pojawi się obiekt inżynieryjny nad torami, co odkorkuje miasto podzielone na pół linią kolejową. Mając okazję pracować w Szamotułach przekonałam się, jak ogromne jest to utrudnienie i jak żywy w pamięci mieszkańców był most wojskowy, który mimo że ustawiony na centralne dożynki organizowane w 1986 roku, służył w mieście jeszcze przez kilka lat. Oj, tak! Sam miałem okazję przed laty nim jechać. Był to dość egzotyczny obiekt inżynieryjny, bo miał na przykład bardzo stromy podjazd. Nasza inwestycja w żadnym stopniu nie będzie go przypominać (śmiech). Obwodnica Szamotuł jest dość długa i bardzo skomplikowana, bo oprócz trasy kolejowej są tam też inne obiekty. Projekt tej inwestycji był trudny, ale czekamy obecnie na wydanie pozwolenia na budowę. Oceniając realnie, prace w Szamotułach rozpoczną się za rok i mamy nadzieję, że za kolejne kilka lat mieszkańcy tego miasta odetchną z ulgą. Wspomniana obwodnica również otrzymała dofinansowanie, ale zaplanowaliśmy na ten rok cały szereg przedsięwzięć wyłącznie z pieniędzy Samorządu Województwa Wielkopolskiego na kwotę około 150 milionów złotych. To sporo, myślałam, że wkłady własne przy projektach pochłoną właściwie wszystkie dostępne środki. Wkłady własne przy projektach faktycznie kosztują nas więcej niż w poprzednich latach, ponieważ przeliczanie procentowe jest mniej korzystne w Wielkopolsce niż we wschodnich regionach kraju. Kiedyś ten przelicznik wynosił 85 procent dofinansowania i 15 procent wkładu własnego – obecnie jest to u nas 70 do 30. Paradoksalnie, w uproszczeniu, mógłbym powiedzieć, że taki przelicznik wynika ze zbyt dobrego tempa rozwoju w naszym regionie. Również dróg? Oczywiście, bo oczekiwania społeczne, dostęp do coraz lepszych aut i w ogóle szybki rozwój komunikacji samochodowej powodują, że na rozwój sieci dróg w Wielkopolsce moglibyśmy przeznaczać o wiele więcej pieniędzy, ale… inwestujemy również w transport kolejowy, który równoważy obciążenie, szczególnie na drogach dojazdowych do miast. To nasze strategiczne założenie, bo pociągi są alternatywą dla samochodów. W ubiegłym roku padł rekord i nasz przewoźnik Koleje Wielkopolskie przewiózł w ciągu 12 miesięcy ponad 28 milionów pasażerów. Gdyby chociaż połowa z nich wybrała samochód, to nawet 10 razy tyle inwestycji drogowych rocznie nie odkorkowałoby Wielkopolski. Musimy planować transport z głową. z Dziś przeznaczamy na drogi prawie 700 milionów i mówimy o ogromnych inwestycjach, które naprawdę powodują dynamiczny rozwój naszego regionu

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz